Będą sklepy, osiedle oraz meczet. Ktoś zapomniał o polskich bohaterach!

0
0
0
/

„Moja Rodzina” próbowała ustalić, jakie będą dalsze losy odkrytej w tym roku Reduty Ordona. Niestety, ani ministerstwo kultury, ani stołeczny konserwator zabytków, a tym bardziej warszawski ratusz nie palą się do wzięcia odpowiedzialności za ten unikatowy zabytek. Czy w miejscu pochówków żołnierzy staną mieszkania i sklepy?

 

Pozwolenie na prace archeologiczne na Reducie Ordona wygasło 30 września br., jednak nie cała reduta została zbadana, a na miejscu prawdopodobnie nadal znajdują się szczątki poległych żołnierzy. Archeolodzy z Państwowego Muzeum Archeologicznego, którzy poza godzinami pracy poświęcali na badania swój czas wolny, musieli przebadane wykopy zasypać, a na otworzenie nowych nie ma pozwolenia konserwatorskiego.

 

Co dalej z tym wyjątkowym dla Polaków miejscem? Wydaje się, że mozolna praca badaczy nie uratuje reduty, jeśli na górze nie zapadną odpowiednie decyzje. Dlatego o sprawę losów narodowego symbolu walki o niepodległość z okresu powstania listopadowego zapytaliśmy m.in. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków.

 

Pewne jest, że w pobliżu trwają prace nad wykończeniem… meczetu, a część reduty (być może wraz z grobami żołnierzy) pochłonęła rozbudowa Alei Jerozolimskich. Archeolodzy stwierdzili też, że część reduty została okradziona przez ludzi, którzy większość fosy okalającej wały wybrali koparką (a nie, jak błędnie informowały media, za pomocą wykrywaczy metali i saperek) w celu pozyskania pamiątek historycznych. Teraz koparki mogą dokończyć dzieła zupełnie legalnie, a na miejscu ma zacząć prace deweloper, reprezentujący kapitał hiszpański.

 

– Ministerstwo nie zajmuje się tą sprawą, ale porozumieliśmy się z dyrektorem Państwowego Muzeum Archeologicznego, panem Borkowskim, który pasjonuje się tematem Reduty Ordona i z chęcią o tym porozmawia i udzieli wszystkich informacji – odpowiedziało „Mojej Rodzinie” biuro prasowe ministerstwa kultury.

 

Archeolodzy poinformowali nas o wynikach badań, konserwacji zabytków, analiz antropologicznych, jednak kluczowe pytanie pozostaje w gestii decyzji politycznych (w tym przypadku samorządu Warszawy, stołecznego konserwatora zabytków i ministra kultury). Zapytaliśmy więc ministerstwo: „Czy państwo polskie chce zabezpieczyć teren przed budową tam mieszkaniowców, na co pozwolenie uzyskał deweloper Tremon Polska?”. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

 

Osobną kwestią jest pismo Stowarzyszenia Reduta Ordona, które już 7 marca 2013 r. złożyło w Biurze Stołecznego Konserwatora Zabytków wniosek o wpisanie terenu do rejestru cmentarzy wojennych. – Dotychczas konserwator nie odpowiedział na nasz wniosek – powiedział nam Marcin Zdrojewski, prezes stowarzyszenia.

 

Wystąpiliśmy więc z pytaniami do stołecznego konserwatora zabytków, skąd telefonicznie odesłano nas znowu do archeologów z PMA, a na prośbę o ustosunkowanie się przynajmniej do tych pytań, które bezpośrednio odnoszą się do kompetencji stołecznego konserwatora zabytków, otrzymaliśmy odpowiedź mailową… tym razem z Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa. – Deweloper Tremon Polska, który jest właścicielem tego terenu i ma zamiar na nim wybudować budynki mieszkalno-usługowo-handlowe, jest inwestorem tegorocznych badań archeologicznych, na prowadzenie których, zgodnie z obowiązującymi przepisami, otrzymał stosowne pozwolenie od stołecznego konserwatora zabytków – powiedziała „Mojej Rodzinie” Anna Magdalena Łań z Wydziału Prasowego Miasta Stołecznego Warszawa. Czy więc konserwator zadba o zabezpieczenie reduty, czy zadecyduje o dalszych pracach, czy wpisze redutę do rejestru cmentarzy wojskowych? Z tymi pytaniami zostaliśmy znowu przekierowani do archeologów z PMA… Wszelkich informacji w każdej chwili może udzielić dyrektor Państwowego Muzeum Archeologicznego dr Wojciech Brzeziński oraz zastępca dyrektora dr Wojciech Borkowski – poinformował nas warszawski ratusz.

 

Dyrekcja PMA stanęła na wysokości zadania i badania przeprowadziła rewelacyjnie (co pokazały wszystkie większe media w Polsce), zabezpieczyła zabytki, uruchomiła pracownię antropologiczną, która jest w trakcie badań szczątków ludzkich, delegowała archeologów do opracowywania i opisywania znalezisk itd.

 

Doktor Wojciech Borkowski zapowiedział także, że PMA poświęci osobną wystawę wyłącznie na prezentację odkryć z Reduty Ordona. Będzie można obejrzeć broń, amunicję, galanterię mundurową, złote dukaty (żołd polskich oficerów) czy rzeczy prywatne żołnierzy odnalezione na mickiewiczowskim szańcu.

 

Tyle że dalsze losy terenu zależą nie od archeologów, ale od polityków. Ci zaś albo milczą, albo z niewygodnymi pytaniami odsyłają na niższy, niedecyzyjny szczebel.

 

Robert Wit Wyrostkiewicz 

 

Tekst ukazał się w najnowszym wydaniu miesięcznika "Moja Rodzina"

Numer 11/2013 oraz prenumeratę na dowolny okres można zamawiać pod adresem: redakcja@mojarodzina.org

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną