Na Szczycie Klimatycznym tylko 1600 zł na obiady, czyli standardowa polska pensja!

0
0
0
/

- W całkowite zdumienie wprawia fakt że… delegaci otrzymali karnety na wyżywienie w wysokości 380 euro - ok. 1600 zł. Przypomnijmy Szczyt Klimatyczny trwa 12 dni co daje 32 euro - ok. 140 zł na dzień. Polacy muszą za taką kwotę niejednokrotnie opłacić czynsz , rachunki za media i jeszcze wyżywić siebie i rodzinę - pisze Krzysztof Krasicki.

 

W Warszawie od 11 listopada trwa szczyt klimatyczny. Biorą w nim udział delegaci z całego świata. Oczywiście, taki szczyt to idealna okazja do wypromowania Polski na świecie nawet lepsza niż EURO 2012, bo wtedy gościliśmy głównie Europejczyków, gdy teraz przyjechali do nas przedstawiciele z każdego krańca globu. Nasze władze tej okazji nie wykorzystują i to bardzo skutecznie. Jak dowiadujemy się z mediów catering jest obsługiwany przez firmę wynajęta przez spółkę PL2012.


Jak wiemy polska kuchnia nie jest zbyt znana na świecie, który obecnie jest głównie obsługiwany przez amerykańskie Fast-Foody więc spodziewamy się, że potrawy takie jak schabowy, pyzy czy kluski śląskie są serwowane.


Otóż nie. Delegaci którzy przyjechali na szczyt mogą zjeść tradycyjne polskie potrawy. Są to: gęś z gruszkami i pierogi , podawane są także sushi, halal czy potrawy wegetariańskie. Uczestnicy w pierwszej kolejności skarżą się na wysokie ceny posiłków i napojów podawanych na Stadionie Narodowym. I tak: za danie główne muszą zapłacić ok. 8-12 euro (36 – 55 zł) za wodę 2 euro (ok. 9zł) za kawę 2-3 euro (9 - 12zł) i za piwo 2 euro (ok. 9 zł). No cóż, dla każdego Polaka nie są to ceny „z kosmosu” gdyż w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań są to ceny rynkowe. Dziwić może fakt że delegaci, którzy mają obradować nad "uzdrawianiem" naszego globu bardziej martwią się ceną piwa.

 

W całkowite zdumienie wprawia fakt że… delegaci otrzymali karnety na wyżywienie w wysokości 380 euro (ok. 1600 zł !). Przypomnijmy Szczyt Klimatyczny trwa 12 dni co daje 32 euro (ok. 140 zł) na dzień. Polacy muszą za taką kwotę niejednokrotnie opłacić czynsz , rachunki za media i jeszcze wyżywić siebie i rodzinę.


Jak widać rozpasanie światowych elit klimatycznych nie zna granic. Nie dość, że jedzą za darmo, nie muszą za nic płacić to jeszcze narzekają na wysokie ceny. Czyżby Polska rzeczywistość okazała się odmienna od tej światowej? Skoro delegaci z całego świata przy tak wysokich karnetach narzekają na ceny jedzenia w Polsce, to co ma powiedzieć zwykły szary obywatel ?


Myślę, że gdyby rząd Tuska zaprosił wszystkich obradujących na miesiąc do Polski i kazał im przeżyć za te 1600 zł to większość z nich już po kilku dniach nie miałaby ani co jeść, ani za co popłacić rachunków, Polacy jak wiemy dają sobie radę. Natomiast o zgrozo! pomimo tak niskich dochodów i tak niskiego poziomu życia nasz naród stać jeszcze nawet na finansowanie tak dużej imprezy.


Tusk wraz z kolegami wyznają stara zasadę „zastaw się a postaw się”. Przeliczyli się tylko z jednym… nie docenili poziomu życia innych mieszkańców świata, a co najśmieszniejsze skarżą się delegaci z takich państw jak afrykańskie Mali czy Madagaskar .

 

Nasze pytanie brzmi : Polska to kraj europejski czy już kraj „czwartego świata”? Bo jak widać z przytoczonego przykładu w krajach tzw. Trzeciego Świata żyje się o wiele lepiej.


Krzysztof Krasicki
fot. sxc.hu

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną