Zanim umrze Ariel Szaron - kilka zdań dla osób o mocnych nerwach

0
0
0
/

Zanim do Izraela spłyną kondolencje z powodu śmierci byłego premiera Izraela Ariela Szarona, w których zawarta będzie laudacja i wyliczone zasługi, warto – chociażby ze względu na sprawiedliwość – przytoczyć kilka przykładów dokonanych przez tego człowieka zbrodni przeciwko ludzkości.

 

Ariel Szaron rozpoczął swoją karierę wojskową w młodym wieku, wtedy też zaangażował się w walkę prowadzoną przez izraelską Haganę (żydowską organizację paramilitarną, początkowo mającą charakter samoobrony, wkrótce jednak przekształconą w bojówki dokonujące działań odwetowych; po utworzeniu państwa Izrael stała się ona trzonem jego sił obronnych), gdzie dowodził oddziałem komandosów specjalizującym się w działaniach poza granicami kraju (ze swoimi ludźmi dokonywał tzw. rajdów), zmuszając Palestyńczyków do uciekania ze swoich domów.

 

W sierpniu 1953 r. Szaron założył i poprowadził okrytą jak najgorszą sławą „Jednostkę 101”, która wielokrotnie wypuszczając się poza granice Izraela siała terror w obozach dla uchodźców, wioskach oraz miejscach kwaterunku Beduinów.

 

We wrześniu 1953 r. poprowadził „Jednostkę 101” do ataku na Beduinów w zdemilitaryzowanej Al Aui. Liczba ofiar tego ataku do dziś pozostaje nieznana.

 

14 października 1953 r. Szaron poprowadził „Jednostkę 101” na wioskę Qibia w Jordanii. Znajdujący się pod jego komendą żołnierze Izraelscy okrążali wioskę wysadzając po drodze budynki, strzelając z broni automatycznej w kierunku ukrytych za ich drzwiami oknami ludzi, wrzucając do nich granaty ręczne i zabijając tym samym 69 cywili (głównie kobiety i dzieci).

 

Później Szaron oświadczył, iż był przekonany, że przed atakiem w zniszczonych domach nie było ludzi, jednakże według obserwatora ONZ, który starał się jak najszczegółowiej uchwycić to, co się działo „jedna i ta sama historia była powtarzana raz za razem: kula roztrzaskiwała drzwi w drobne drzazgi, ciało ofiary rozrzucone było po gospodarstwie, wskazując na to, że mieszkańcy zostali ostrzelani bardzo silnym ogniem, aby pozostali w swoich domostwach do czasu, kiedy ich domy zostaną wraz z nimi wysadzone w powietrze”.

 

W 1971 nastąpiła „pacyfikacja” Strefy Gazy, pod którą to eufemistyczną nazwą Szaron ukrył brutalną politykę represji, wysadzania domów w powietrze, jeżdżenia buldożerami przez pasma obozów dla uchodźców, nakładania brutalnych kar zbiorowych i uwięzienia setek młodych Palestyńczyków. W wyniku tych działań śmierć poniosło wielu cywilów, wielu też było bezprawnie przetrzymywanych w izraelskich więzieniach, ich domostwa zburzono, a cały obszar został skutecznie przekształcony w jedno wielkie więzienie.

 

W 1977 r. partia Likud pod przewodnictwem Begina wygrała wybory generalne. Szaron wszedł w skład rządu Begina jako minister rolnictwa uprawniony do zajmowania się osadnictwem i to on doprowadził do gwałtownego rozrostu izraelskiego budownictwa, mającego w swoim założeniu zapobiec osiedleniu się Palestyńczyków na terytoriach okupowanych.

 

W 1982 jako minister obrony Ariel Szaron zaplanował izraelską inwazję na Liban, którą nazwał „Pokój dla Galilei”. W podejmowanych w jej ramach działaniach zbrojnych śmierć poniosły tysiące cywili, a blisko pół miliona pozostała bez dachu nad głową.

 

5 czerwca 1982 r. wysłał dziesiątki tysięcy izraelskich żołnierzy przez granicę, aby wywalczyli sobie drogę aż do libańskiego wybrzeża. W końcu zaczęli okupację Bejrutu. Intensywne, ciężkie ataki Izraelskich wojsk dokonywane z morza, powietrza i ziemi doprowadziły do ruiny znaczną i najbardziej znaczącą część libańskiego terytorium. Jak wynika z danych libańskiego rządu, do końca lipca śmierć poniosło 14 tys. osób – wśród zabitych 90 proc. stanowili nieuzbrojeni cywile. Dwukrotnie więcej zostało poważnie rannych.

 

12 sierpnia 1982 r. utrwalił się w historii jako „Czarny Czwartek” po tym, jak zmasowany ostrzał artyleryjski trwający około 11 godzin zabił około 500 libańskich i palestyńskich cywili.

 

15 sierpnia 1982 r., po wycofaniu z Bejrutu żołnierzy Organizacji Wyzwolenia Palestyny pod warunkiem pomocy międzynarodowej dla palestyńskiej i libańskiej ludności cywilnej w regionie, Szaron najechał na Bejrut, jak tłumaczył, w celu wykwaterowania pozostających tam 2 tys. żołnierzy OWP. Zadanie dokonania czystek w obozach Szaron powierzył Falandze (libańskiej organizacji zbrojnej sprzymierzonej z Izraelem początku wybuchu w Libanie wojny domowej w 1975 r.)

 

16 września 1982 r. w obozach Sabra i Szatila nastąpiła rzeź, która trwała aż do 18 września na terenie kontrolowanym przez izraelską armię. Oddziały Ariela Szarona, mając już obozy w oblężeniu, pozwoliły na wkroczenie do nich Falangistów. Izraelskie race świetlne oświetlały obozy, podczas gdy izraelski personel wojskowy patrzył przez lornetki, jak brygady śmierci panoszą się po obozach, nie napotykając żadnego oporu. Wiele rodzin zostało zamordowanych, zgwałconych i torturowanych zanim znaleźli ukojenie w śmierci. Wiele ciał piętrzyło się na ciężarówkach wywożących je z obozu. Wiele również zostało pochowanych w masowych mogiłach, których dokładnego położenia nigdy nie poznamy. Palestyńskie źródła mówią o 2 tys. zabitych.

 

28 września 2000 r. - napad Ariela Szarona wraz z tysiącem żołnierzy i oficerów policji na najważniejsze sanktuarium islamu Al-Aksa zapoczątkowało wybuch obecnego kryzysu, który doprowadził do śmierci wielu setek Palestyńczyków. Wielu też zostało rannych.

 

Powyższy spis zawiera jedynie najważniejsze wydarzenia. O izraelskich zbrodniach dokonywanych na Palestyńczykach można by bowiem napisać całkiem obszerną monografię.


Opr. KMK


Na zdjęciu: Mahmud Abbas, George W. Bush i Ariel Szaron w 2004 r.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną