Czy kandydatką PiS na Prezydenta Opola jesienią tego roku będzie miłośniczka opalania się w topless? Co lub kogo ma jeszcze w obyczajowej szafie aspirujące do władzy i podobno konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość?

Porowska to bliska współpracownica opolskiego lidera PiS Sławomira Kłosowskiego. Jedna z niewielu osób, którą były wiceminister edukacji w rządzie Jarosław Kaczyńskiego darzy zaufaniem. Kandydowała na prezydenta Opola w 2010 roku, ale z trzecim wynikiem i poparciem na poziomie 18 proc. nie weszła do drugiej tury. Uchodzi a osobę z bogatą przeszłością i aktywnością na lewicy oraz o dosyć liberalnych poglądach, czemu wielokrotnie dała wyraz w swoich wypowiedziach.

Kilka lat temu zaszokowała wielu prawicowych mieszkańców Opolszczyzny, biorąc udział w ankiecie lokalnego dodatku do Gazety Wyborczej. Opolskie mutanty Michnika postanowiły zbadać stosunek partyjnych działaczek o rozpoznawalnych, na poziomie województwa nazwiskach, do kwestii opalania się bez biustonosza.

Porowska miała wtedy powiedzieć: „W Polsce topless nie jest rozpowszechnione, bo nasz kraj jest bardzo klerykalny, a nagość od razu kojarzy się z czymś bardzo wulgarnym. I dlatego uważam, że jak na nasze realia prawo jest skonstruowane dobrze - jeśli komuś nie podoba się, że kobieta na plaży opala się topless może zwrócić jej na to uwagę i poprosić, aby przeniosła się w inne miejsce”.

Równocześnie zadeklarowała się, jako zwolenniczka słonecznych kąpieli w topless: „Mnie samej topless bardzo odpowiada - kiedy spędzam wakacje za granicą, zawsze się tak opalam. Robię to jednak dyskretnie, leżąc i absolutnie nie spaceruje sobie bez stanika po plaży i nie gram rozebrana w piłkę siatkową”. Opolska postępowa konserwatystka posłużyła, w oparciu o jak widać sporą wiedzę w omawianym temacie, także poradą dla innych pań: „Do opalania się topless szczególnie polecam Chorwację, a także Hiszpanię, Portugalię i Grecję”.

Porowska, jedna z liderek PiS, jest rozważana poważnie przez regionalne kierownictwo tej partii, jako kandydatka w jesiennych wyborach na Prezydenta Opola. Czy po niemal sześciu latach od promocji topless, a po czterech od ostatniej weryfikacji wyborczych szans na włodarza Opola, jej poglądy w sprawach około cielesnych pozostają bez zmian? To pytane nasuwa się w kontekście skandali w PiS, w ostatnich miesiącach, które wiążą się z zachowaniami takich posłów jak Adam Hofman, czy Tomasz Kaczmarek.

Czy po przesileniu, które prawdopodobnie miało wpływ na ostatnie spadki notowań partii Kaczyńskiego w sondażach, kolejne nie dotknie, szczególnie wyczulonych na sprawy z segmentu etyczno-moralnego, wyborców prawicowych deklarujących sympatie dla PiS? Czy jest jeszcze coś niebezpiecznego w obyczajowej szafie prezesa Kaczyńskiego? Czy na pomiarze przyrodzenia, odbijaniu zamężnej kobiety, czy być może wciąż aktualnym chwaleniu się dogrzewaniem bez osłony kobiecych piersi się skończy? PiS powinien otwierać się na elektorat centrowy, ale czy ma to robić na przykład za pośrednictwem div-topless pokroju Violetty Porowskiej?

Wanda Grudzień

fot: zdjęcie z profilu Facebook Violetty Porowskiej