Polska firma rusza z seryjną produkcją satelit w oparciu o uniwersalną platformę.
Stoi za nią firma Creotech Instrument. Koszt jednej satelity wyceniła od 1 do 4 milionów złotych. Czas produkcji szacuje do 9 miesięcy, co należy do czołowych w tej branży. Prezes Creotech doktor Grzegorz Brona zauważył podczas wypowiedzi dla Rzeczypospolitej, że są już chętni na zamówienie urządzeń.
Dyrektor Programów Kosmicznych Jacek Kosiec odnotował, że dzięki możliwości wyposażenia satelity HyperSat w urządzenia obserwacyjne może ona posłużyć do rozpoznania dla wojska. Ocenia, że grupa urządzeń będzie synchronizowała się ze sobą na orbicie. W odróżnieniu od swych większych braci gromada satelit HyperSat pozwala na lepsze pokrycie terenu i ograniczenie przerw w transmisji danych radarowych, czy informacji z optoelektroniki.
Firma istnieje od 2012 roku. W 2014 zainwestowała w nią Agencja Rozwoju Przemysłu, która w 2010 przeznaczyła 1,5 miliona złotych na projekt kamery astronomicznej K20 do badania rozbłysków na słońcu. ARP jest też właścicielem części udziałów.
Creotech działa m. in. w Europejskiej Agencji Kosmicznej. Zrealizowała projekty PROBA-3 (pierwsza na świecie technologia do lotów w formacji tzw. Precise Formation Flying, manewrowanie koronografem, aby latał wokół satelity i zasłaniał tarczę Słońca w trakcie robienia zdjęć), NEOSTEL (teleskopy do obserwacji bliższego otoczenia Ziemii), ASIM (Atmosphere-Space Interaction Monitor - obserwacja atmosfery z naciskiem na wyładowania elektryczne takie jak elfy, krasnoludki i chochliki, sic!), SAT-AIS-PL (monitorowanie ruchu na morzu), EO TESTBED POLSKA (usługi obserwacji Ziemi i wykonywanie obliczeń na nich) i EXOMARS (poszukiwanie śladów życia na Marsie). Do 2020 planują budowę kompletnych rozwiązań satelitarnych. Rozpoczęcie produkcji Creotech planuje na 2019-2020 rok.
HyperSat jest platformą dla jednostek o masie od 10 do 60 kilogramów. Jej użytkownik zajmuje się tylko tworzeniem instrumentów oraz aparatury użytkowej. Wedle szacunków Creotech do 2025 do roku 2025 90% satelit będą w skali mikro, tj. o masie od 10 do 150 kilogramów. Na chwilę obecną w kosmosie znajduje się około tysiąc satelitów, a ma się ich pojawić jeszcze 9 tysięcy.
Sam pomysł na HyperSat jest rozwinięciem rozwiązań klasy nano takich jak CubeSat i piko o masie do paru kilogramów. Pozwala na odbywanie pojedynczych misji, jak i opracowanie ich zbiorów tzw. konstelacji. HyperSat wedle zapewnień Polaków oznacza dzięki standaryzacji niezawodność, obniżenie kosztów i ułatwienie wdrożenia od pomysłu do wykonania w kilka miesięcy.
Platforma ma być otwarta i dostępna dla innych firm, aby tworzyły nowe komponenty. Najmniejsza satelita ma mieć wymiary 30x30x10cm, a największa 30x30x60cm. Creotech opracowało już system separacji satelity od rakiety, zasilania, paneli fotowoltanicznych, moduły łączności radiowej i anteny, a także komputer pokładowy i magistralę umożliwiającą podłączenie modułów i podzespołów. Użyte elementy COTS mają zapewnić, że platforma przetrwa w kosmosie do 5 lat.
Firma dostarcza też rozwiązania dla takich miejsc jak Centrum Badawcze DESY w Niemczech, Instytut Badań Ciężkich Jonów GSI, czy dla Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN w Genewie. Oprócz przemysłu kosmicznego tworzy m. in. systemy na potrzeby akceleratorów cząstek (np. kart akwizycji danych), elektronikę i urządzenia takie jak M2M (interfejsy Machine to Machine w celu automatycznego nadzorowania i kontroli bez udziału człowieka).
Współpracuje m. in z AIRBUS, SRC PAS i Compagnia Generale per lo Spazio. Realizuje dziś osiem projektów z sektora kosmicznego. Przygotowuje się, poza HyperSat, do kolejnych sześciu. Jest jedyną w skali całej Polski firmą z linią produkcyjną w sterylnym pokoju klasy ISO8 z regulacją temperatury i wilgotności.
Opracuje również razem z Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych i Wojskową Akademią Techniczną automatyczny system śledzenia celów w przestrzeni kosmicznej za pomocą dwóch teleskopów o wąskim i szerokim kącie widzenia. Creotech odpowiada tu za kamery do śledzenia obiektów kosmicznych. Projekt ma być uruchomiony w 2017. Razem z Astri Polska pracuje też na poświęconemu temu samemu celowi FS SSA. Uczestniczy także w tworzeniu satelitarnego systemy zobrazowań radarowych. Używa się go przy zwiadzie dla armii, opracowaniu map, czy badaniu przesunięć płyt tektonicznych bez względu na pogodę. W tym aspekckie Polska już współpracuje z włoskim MON w ramach użycia COSMO-SkyMed.
Jacek Skrzypacz