Wszystkie pokolenia potrzebują siebie nawzajem. Bardzo!

0
0
0
/

Pamiętają Państwo wywiad prawnuczki z prababcią, który stał się piękną opowieścią zwykłego człowieka o czasie II wojny światowej?   [ Wywiad pod linkiem: http://prawy.pl/36483-wojna-wspomina-zwykly-czlowiek-konkurs/ ] Państwo pozwolą, że dziś przesyłam prywatną wiadomość. Otóż wywiad ten przeprowadziła moja córka z moją babcią. A piszę do Państwa o tym, bo od dwóch dni jest to dla nas coś od nowa wyjątkowego. Zegar który tykał u Babci w pokoju, ‘zatrzymał’ się zaraz po Święcie Maryi – Królowej Polski. Ulubiona pieśń naszej Babci, którą śpiewała mi gdy byłam mała, zaczynała się od słów: „Jest zakątek na tej Ziemi, gdzie powracać każdy chce…”. Dziś Ziemię tą można już śmiało zobaczyć, to Ziemia Obiecana, do której każdy, świadomie lub nie, tęskni. Nasz wywiad to skarb. Oczywiście nie czynimy sobie bożka z pamiątek, ale ma to nagranie wiele niesamowitych wymiarów. Osobistych, rodzinnych, ale jest w tym coś więcej. Rozmowa ta jest swoistą formacją wrażliwości, którą współczesna kultura chce zabijać w nas wszystkich na różne sposoby. Nie będę opisywać aspektów i poziomów emocjonalnych tego wszystkiego, bo każdy tu ma swoją osobistą drogę do pokonania. I to drogę wcale nie łatwą do przejścia. Chcę Państwu mocno powiedzieć, jakim dobrem dla są takie rozmowy. Nawet jeśli starszy człowiek, co jakiś czas powtarza nam w kółko tę samą historię i tak za każdym razem jest to dla nas doświadczenie ponadczasowości życia, mimo że jest ono w swoim ziemskim fragmencie… czasowe. Jest to też dla nas lekcja widzenia osoby całościowo, ze wszystkimi jej wspomnieniami, z całą jej historią. To naprawdę jest zachwycające! Zachwyt człowiekiem jest również owocem Miłości! My sami też chcemy być tak postrzegani! Gdy w Nottingham wiele lat temu chodziliśmy na poniedziałkowe kolacje do pana Tadeusza Żymańczyka, Polaka, zamieszkującego od czasów powojennych w GB, on dosłownie co poniedziałek opowiadał nam o Monte Casino, gdzie walczył! Opowiadał o swojej żonie, która podczas wojny była polską sierotką na kresach, tułającą się wraz z grupą dzieci przez Afrykę do Anglii. Co tydzień słyszeliśmy opowieść o tym, jak wróciła z ich pierwszym dzieckiem na rękach ze szpitala, stanęła i powiedziała do męża: „Jak ja sobie poradzę, skoro nigdy nie widziałam własnej mamy?” Każde takie spotkania jest bezcenne. Potrzebujemy wszyscy takich relacji, dokładnie tacy jacy jesteśmy. Wszystkie pokolenia potrzebują siebie nawzajem! Koniecznie! A w kulturze, gdzie ktoś wpoił nam do głów kłamstwo, że musimy się spieszyć, tym bardziej. Tych doświadczeń, przeżyć takich rozmów, nie da się opisać. One w nas owocują wielkim dobrem. Subtelnym i mądrym. Nie dajmy sobie wytrącić z serc tej spostrzegawczości. Zauważajmy to! Ps. Będziemy wdzięczni za każdą modlitwę za duszę naszej Babci. Na imię ma Henia. Po prostu. I motywujmy siebie nawzajem do modlitwy za starszych ludzi, miejmy tez świadomość, jak modlitwy starszych osób za nas, niejednokrotnie ratują nas. Kasia Chrzan

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną