Zbiorowe gwałty w Wielkiej Brytanii. Temat niewygodny

0
0
0
/

Aż 30 osób, przez 6 godzin, gwałciło nastoletnią muzułmankę w Birmingham. To nieodosobniony przypadek. Dlaczego trudno o barbarzyństwie usłyszeć w mediach? Bo nawet lokalna społeczność potrafi współpracować by ukrywa „incydenty”.


 

Do szokującego gwałtu doszło w Birmingham. Horror dziewczyny trwał sześć godzin, a jego sprawcami byli: ojciec, brat w wieku szkolnym, przypadkowy taksówkarz oraz znajomi. Muzułmańska aktywistka na rzecz praw kobiet Shaista Gohir podkreśla, że to nie pojedyncza sprawa i takie ataki na dziewczęta pochodzące z muzułmańskich społeczności wydarzają się pod nosem władz.


 

Jak informuje portal euro islam.pl często liderzy społeczności, szkoły i rodziny zaprzeczają tym napaściom, a nawet pomagają je ukryć. Dziewczęta z tych społeczności są łatwym celem, ponieważ łatwiej jest z nimi nawiązać znajomość, a później szantażuje się je zniszczeniem reputacji we własnym środowisku. Także rodziny, zamiast zgłaszać sprawę policji, wywożą dziewczęta za granicę lub w pośpiechu aranżują małżeństwo, by pozbyć się problemów.


 

Ta sytuacja pokazuje nieefektywność działań policji w zderzeniu z gangami zbiorowych gwałcicieli, którzy należą do społeczności imigranckich.


 

Nie łudźmy się to nie jest jedynie problem społeczności muzułmańskich w Wielkiej Brytanii.


 

Radny z Partii Pracy w Birmingham, pochodzenia pakistańskiego, Waseem Zaffer, mówi, że „jest wiele spraw w środowisku osób pochodzących z Południowej Azji, które są zamiatane pod dywan i to jest jedno z nich”.


 

Sprawa jest niezwykle poważna!


 

Agata Bruchwald

euroislam.pl


 

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną