Jest ryzyko musi być wybór – pod takim hasłem przeszła przemilczana przez media manifestacja przeciwników przymusu szczepień, zorganizowana przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP.
Uczestnicy demonstracji nieśli ze sobą zdjęcia dzieci, które zmarły wskutek powikłań poszczepiennych, a następnie zapalili przed nimi znicze.
Manifestanci apelowali o „nowy system identyfikacji, kontroli i leczenia niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP), utworzenie specjalnego funduszu odszkodowań wzorem 14 państw europejskich, utworzenie listy niezależnych ekspertów, zniesienia sankcji wynikających z ustawowego obowiązku szczepień oraz wprowadzenia dobrowolnych, refundowanych szczepień wzorem 18 państw europejskich”.
Alarmowali, że Polska to:
„Kraj, w którym maleńkiemu noworodkowi jest wstrzykiwana ryzykowna szczepionka przeciw gruźlicy – wycofana już 18 lat temu w Niemczech!;
Kraj, w którym szczepi się nawet wcześniaki przeciw zakażeniom wzw B z powodu ignorowania standardów higieny w placówkach medycznych – tanią, koreańską szczepionką nie stosowaną nigdzie w Europie!;
Kraj, w którym ciągle podaje się wycofaną w Europie, bardziej ryzykowną, pełnokomórkową szczepionkę przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi;
Kraj, w którym przetarg na szczepionkę przeciw pneumokokom wygrywa koncern, dla którego pracował wiceminister zdrowia;
Kraj, w którym szczepi się dzieci niedopuszczonymi do obrotu szczepionkami stosując przepisy dotyczące… klęski żywiołowej;
Kraj, w którym zmuszą cię grzywną do zgody na podanie tych „dobrodziejstw” dziecku;
Kraj, który nie ratyfikował Konwencji Bioetycznej i testuje się w nim najwięcej w Europie szczepionek;
Kraj, w którym władza i korporacje cenzurują programy telewizji publicznej, bo do głosu dopuszczono w nich rodziny dzieci poszkodowanych przez obowiązkowe szczepienia;
Kraj, w którym lekarzom zakłada się sprawy w sądzie o odebranie prawa wykonywania zawodu za informowanie o działaniach niepożądanych produktów farmaceutycznych;
Kraj, w którym lekarze nie potrafią rozpoznawać odczynów i powikłań poszczepiennych;
Kraj, w którym szczepi się największy na świecie procent dzieci, mimo najmniejszej liczby szczepionych przeciw grypie lekarzy.;
Kraj, w którym jedynym praktycznym przeciwwskazaniem do szczepienia jest zgon dziecka;
Kraj gdzie koncerny zamawiają medialne kampanie szczujące społeczeństwo przeciw jedynym adwokatom praw pacjenta strasząc zmyślonymi epidemiami!;
Kraj, w którym główny urzędnik rapuje zamiast wykonywać swoje obowiązki kpiąc z poszkodowanych przez zaniedbania obywateli;
Kraj, w którym wycofuje się „ze skutkiem natychmiastowym” uznaną za niebezpieczną doustną szczepionkę przeciw polio, a jednocześnie zastrzega, że ma być zużyta „do wyczerpania zapasów”;
Kraj, w którym nie ma odszkodowań dla ofiar, a lekarze i urzędnicy są ponad prawem;
POLSKA – kraj w którym za petycję, która ma to zmienić możesz trafić do więzienia.”
Jak wskazują przedstawiciele STOP NOP „paradoks polega na tym, że Polska leży w Europie, gdzie szczepienia w większości państw są dobrowolne, a rodzice MAJĄ WYBÓR: czy, czym i kiedy zaszczepić dziecko. W Europie, gdzie mogą również wybrać szczepionki pojedyncze i szczepić w dłuższych odstępach czasu. Mogą też zrezygnować ze szczepień bez żadnych konsekwencji prawnych i kar. Nigdzie nie spowodowało to epidemii, którymi jesteśmy regularnie straszeni w mediach”.
Źródło: STOP NOP