Byki z Afryki, czyli tsunami islamu

0
0
0
/

Młody człowiek, to znaczy już nie dziecko, a jeszcze nie dojrzały. Tak się wydaje? Nic bardziej mylnego. Nie w XXI wieku. Siły inwazyjne z Afryki, Bliskiego i Dalekiego Wschodu podsyłają nam dzieci „niepełnoletnie inaczej”. To nie pomyłka. Myślenie bezmyślne jest fundamentem rozwalenia wszystkich fundamentów. Co drugi „turysta” okazuje się pozbawiony dokumentów, prześladowany przez islamistów, a przede wszystkim jeszcze nie ma 18 lat. Co potwierdzają tatusie niewiele różniący się od swych pociech. Mamy i babcie wspomnianych pociech i podpór rodzin milczą, bo zostały na wojnie i walczą o swoje domy i ojczyzny. Tacy dzielni ci niepełnoletni mężczyźni i ich tatusie. Zredefiniowano już płeć – robiąc z niej modny szlafrok, teraz przyszedł czas redefiniowanie etapów rozwoju człowieka, np. w wieku dziecięcym i młodzieńczym. Przyglądając się uważnie, bardzo uważnie „młodzieży” płynącej przez Morze Śródziemne do Europy można zauważyć, że przedstawiciele narodów afrykańskich i azjatycko-islamskich odbiegają co nieco gabarytami od swoich europejskich rówieśników. I proszę nie dziwić się. To dziwienie się to początki multifobii, a to trzeba leczyć. Lewicujące i lewitujące serce od razu każe przytulić, dać zasiłek dla piętnastu niepełnoletnich żon niepełnoletniego dziecka-męża oraz dla 40 dzieci 100-procentowo niepełnoletnich. Bo serce dyktuje, Soros finansuje, a Merkel rozkazuje. Taki jest obecnie porządek rzeczy na tym świecie europejskim. Kto nie rozumie, to jest nietolerancyjny i multifobiczny. Brak multimiłości trzeba leczyć w zakładach zamkniętych na własny koszt lub na wysokich stanowiskach w Al-Berlinie, Al-Brukseli, Al-Paryżu oraz w innych zaprzyjaźnionych kalifatach. Każdy kto posmakował leczniczych, żeby nie powiedzieć życiodajnych przelewów, to zrozumie. Terapia skutkuje. Proszę spojrzeć na Platformę Obywatelską. To ciało zbiorowe zbiorowo multikocha. Proszę spytać pana Tuska – mistrza klepania, Boniego - specjalisty od antyterrorystycznych dyrektyw. Proszę spytać, czy nie kochają multimasowo? A jak już zrozumiemy zawiłości tej multimiłości, to przyjdzie czas na zmiany. Musimy przyjąć, wzorem skrajnych subiektywistów, że nie ważne kim naprawdę jesteśmy, kim nas postrzegają i o czym informują nas normalny rozum i zmysły niezagłuszone narkotykami. To jest nieważne. Najważniejsze jest nasze czucie siebie. To co mnie się teraz wydaje jest jedynym punktem odniesienia. Punktem tak zmiennym, jak nasze samopo-czucie. Bo jutro będę czuł coś innego, ale właśnie na tym zabawa polega. Chwilizacja logiki i myślenie bezmyślne są fundamentem rozwalenia wszystkich fundamentów. Czyż to nie interesujące? Bo cóż jest winny taki „trzynastolatek” z Libii, mający zarost jak jego 60-letni dziadek, wzrost i siłę młodego byka. Jest taki dorodny, bo wzrastał w środowisku ekologicznego islamu. A teraz mu zatęskniło się za nieekologiczną Europą. Co łączy go z dzieckiem z Europy? Coś łączy, zwłaszcza z niemowlakiem. Nie pamięta jak się nazywa, nie pamięta z którego kraju pochodzi, nie umie liczyć, ale wie, że jest niepełnoletni i potrzebuje iPhone’a. Takie to miłe i bezbronne dzieci do nas płyną. Przytulmy i sfinansujmy miliony zagubionych. Propozycja jednej rodziny w parafii, to zbyt mało. Ja proponuję w każdym domu, w każdym bloku mieszkalnym proporcjonalnie od 10 do 100 dwumetrowych niemowlaków. Żeby każdy miał sąsiada z Afryki i Azji. Otwórzmy drzwi na oścież i wpuśćmy Huragan-Islam. Oby tak dalej. Będzie więcej Merkel w Europie i Europa ugotuje się w politycznym ukropie. Fala nie maleje. Zachód nie mądrzeje. A Soros się śmieje, żeby nie powiedzieć, że razem z kumplami z Bilderbergu nabija się z naiwnych. Dr Paweł Janowski Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności” Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną