Ewa Kopacz jak Palikot
/
Co najmniej w jednej kwestii poglądy minister Ewy Kopacz i Janusza Palikota są identyczne. Mianowicie – w sprawie stosunku do Jarosława Kaczyńskiego. Oboje grają na najniższych instynktach ludzkich.
Kampania przed wyborami parlamentarnymi weszła już na ostatnią prostą. Ścierają się ze sobą dwa obecnie największe ugrupowania: PO i PiS. Oba idą „łeb w łeb” w publikowanych raz po raz sondażach. Ostatnie wyniki poparcia zamawiane przez Polskie Radio czy Telewizję Polską zbieżne są z tymi, jakie opracowuje i podaje na swojej stronie Marcin Palade, znany z niemal bezbłędnego „przewidzenia” wyników głosowania w 2005 roku. Różnica między partią Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego jest mniej więcej jednoprocentowa. To oznacza, że mieści się w granicach „błędu statystycznego”, wynoszącego ok. 2 proc.
Jaki będzie ostateczny rezultat? Przekonamy się już za sześć dni. Tymczasem w najlepsze trwa walka dosłownie o każdy głos. Z szaf wyciągane są głęboko schowane „kule armatnie” i zaskakująca – niekiedy do bólu – retoryka. W obawie przed utratą części elektoratu w szranki z Januszem Palikotem (sondażowym „bohaterem” ostatnich dni) najwyraźniej usiłuje wejść Ewa Kopacz, minister zdrowia w rządzie PO-PSL.
W wywiadzie dla Onet.pl, mówiąc o szefie konkurencyjnej partii, minister Ewa Kopacz stwierdziła: „Po kampanii wyborczej dowiemy się, że prezes PiS tym razem zmienił się, bo był na kroplówkach, a nie na tabletkach jak podczas wyborów prezydenckich.”
To nawiązanie do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, gdy tłumaczył się ze sposobu prowadzenia kampanii przed wyborami prezydenckimi, gdy poinformował o zażywaniu silnych środków po osobistej tragedii, jaka spotkała go 10 kwietnia 2010 roku.
Wytykanie przez Ewę Kopacz – skądinąd minister zdrowia – takich zachowań zahacza co najmniej o granice absurdu. Próbując zasugerować chorobę psychiczną prezesa PiS odwołuje się do najniższych instynktów opinii publicznej.
Ale w ton tej wypowiedzi wpisał się właśnie także Janusz Palikot, święcący rzekome triumfy po opublikowanych sondażach, z których wynika, że zajmie lepszą pozycję w głosowaniu 9 października, niż początkowo sądzono. Podczas konferencji prasowej zaproponował zbadanie stanu zdrowia lidera PiS. Posiłkował się tą samą retoryką, jaką zastosowała minister Kopacz w swoim wywiadzie.
Michał Polak
fot. sejm.gov.pl
Źródło: prawy.pl