Polskie prawo dyskryminuje katolików

„Nergal” bez skrępowania może niszczyć Pismo Święte, pseudo dziennikarz może szydzić z krzyża a aborcja to czyn dozwolony. Polskie prawo ułatwia praktyki pogańskie, dyskryminuje zaś katolików. Sędziowie „szydzą z prawa” - twierdzi ks. Marek Dziewiecki.

Jak wynika z różnych szacunków, co najmniej 90 procent Polaków jest ochrzczonych i należy do Kościoła Chrystusowego. Tymczasem w retoryce oddzielenia wiary od polityki państwa zaczynają przodować sądy. Zaskakuje nie tylko postawa wymiaru sprawiedliwości względem np. Alicji Tysiąc, czy publicznego bezczeszczenia symboli religijnych. Ostatnio także pojawił się kontrowersyjny wyrok w sprawie wulgarnego szyderstwa z krzyża, jakiego w przestrzeni publicznej dopuścili się Michał Figurski i Jakub Wojewódzki.

Ani sąd, ani też prokuratura nie dopatrzyli się przestępstwa podczas prowadzenia autorskiego programu radiowego. Wojewódzki, udając belkę poprzeczną, położył się na plecach Figurskiego, który mówił przy tym: „Znalazł się nasz, polsko-żydowski krzyż”.

Tymczasem kodeks karny stanowi: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Mocno kontrowersyjna jest także postawa Magdaleny Środy, która, wzorując się na postawie Adama Darskiego, w wywiadzie dla „Super Expressu” właśnie wyznała: „Też mam ochotę podrzeć Biblię”.

Z kolei we „Wprost”, redagowanym przez Tomasza Lisa, odnosząc się do sprawy „Nergala” powiedziała: „Nie popieram niszczenia książek, choć w przypadku Biblii sądzę, że bardziej destrukcyjne dla wiary i uczuć religijnych jest jej czytanie niż niszczenie. W Polsce na szczęście nikt Biblii nie czyta. Uważam jednak, że tak jak mamy paragraf do obrony uczuć religijnych, tak powinniśmy mieć jakiś paragraf chroniący przed głupotą”.

Na takie wypowiedzi, jak również pewną „niemoc” wymiaru sprawiedliwości stanowczo zareagował znany wychowawca młodzieży, psycholog i pedagog, ks. Marek Dziewiecki.

- Jeśli ktoś kpi z osób wierzących w Chrystusa, to może mieć niemal pewność, że będzie chroniony przez wymiar „sprawiedliwości” i że nie poniesie konsekwencji za poniżanie ludzi wierzących. Teraz wiemy już, że także niektórzy sędziowie dołączyli do tych, którzy publicznie kpią sobie z chrześcijan – oświadczył.

Michał Polak
fot. sxc.hu