
Żona byłego ministra spraw zagranicznych Polski w opublikowanym na łamach The Washington Post artykule zaatakowała polski rząd, korzystając z okazji, że prezydent Stanów Zjednoczonych przebywał w Polsce z oficjalną wizytą.
Artykuł nosi tytuł „Trump afirmuje zamach polskiego rządu na demokrację” i aż roi się od ataków na Polskę i rząd Beaty Szydło. Czytając go można odnieść wrażenie, że Anne Applebaum zamierza zapisać się do KOD-u.
„Wolna prasa jest w Polsce atakowana, podobnie zresztą jak i niezależność sędziowska” grzmiała Applebaum. „Obecny minister obrony narodowej zaczął podkopywać profesjonalizm i apolityczny charakter wojska” kontynuowała, przy czym nie doprecyzowała, skąd wzięła te pseudoinformacje. „Te polityki wyalienowały Polskę z reszty Europy i doprowadziły do głębokiej schizmy w kraju” dodała.
Swoją drogą to żenujące, że wydawałoby się poważna publicystka pisze komentarze w oparciu o kaczki dziennikarskie, nie zadając sobie trudu zweryfikowania informacji.
„Tłum na przemówieniu Trumpa, zwolennicy zostali przywiezieni busami z całego kraju, buczeli i krzyczeli obraźliwe hasła na polityków opozycji, wśród nich zaś na Lecha Wałęsę, antykomunistycznego bohatera, mimo faktu, iż była to uroczysta, narodowa, wojskowa i dyplomatyczna uroczystość” stwierdziła żona Radosława Sikorskiego. Warto zauważyć, że agenturalna przeszłość byłego prezydenta Applebaum umknęła zupełnie.
W jej ocenie „przemawiając w takim miejscu Trump utwierdził polski, nacjonalistyczny rząd w jego izolacjonizmie i antydemokratycznym kursie. Zachęcił także Polaków, aby byli <<odważni>> jak w przeszłości, kiedy samotnie walczyli i zachęcił ich raz jeszcze do ufności wobec dalekich sojuszników”.
Wszystko wskazuje na to, że małżonka Radosława Sikorskiego nie może darować Polakom ich pięknych kart w historii, podobnie zresztą jak i inne środowiska żydowskie. Nilil novi sub sole...