SKANDAL: W Zachęcie już szykują rekonstrukcję tęczy na pl. Zbawiciela

Od czwartku do niedzieli w gmachu warszawskiej galerii Zachęta można wziąć udział w składaniu 20.000 kolorowych plastikowych kwiatów, które posłużą do zrekonstruowania tęczy na placu Zbawiciela.

Warsztaty  będzie prowadziła Julita Wójcik autorka  instalacji profanującej plac Zbawiciela. Działania pseudoartystki w Zachęcie i na placu Zbawiciela finansuje rządząca Warszawą Platforma Obywatelska za pośrednictwem Biura Kultury miasta stołecznego Warszawy i warszawskiego Zarząd Oczyszczania Miasta.

W rozmowie z Prawy.pl Julita Wójcik stwierdziła, że nie wie jakie były dotychczasowe koszty kilkukrotnych rekonstrukcji tęczy i z jakiś konkretnie źródeł pochodziły pieniądze przeznaczone na instalacje. Artystka zadeklarowała, że jest przedstawicielką sztuki kontekstualnej i dlatego definicja przesłania tęczy zmieniała się w czasie - najpierw była to instalacja symbolizująca ruch spółdzielczy a z czasem sodomitów.

Julita Wójcik w rozmowie z Prawy.pl stwierdziła, że sodomici mają prawo do istnienia w przestrzeni publicznej, a środowiska homofobiczne przez spalenie tęczy wykluczyły się z tego dialogu. Zdaniem artystki warto karać za przestępstwa homofobiczne, wprowadzić przepisy szczególnie chroniące homosiów.

Z kolei w swoim oświadczeniu opublikowanym na stronach Gazety Wyborczej zadeklarowała, że jej instalacja jest symbolem solidarności w walce o przywileje dla osób z zaburzeniami seksualnymi, jedności z genderowską strategią Unii Europejskiej, oraz symbolem walki z homofobią.

Decyzję o ponownej instalacji tęczy na plac Zbawiciela 1 maja podjęła rządząca Warszawą Platforma Obywatelska. Partia Tuska chce w ten sposób uczcić 10 rocznicę integracji Polski z Unią Europejską - nie da się ukryć, że tęcza ta jest doskonałym podsumowaniem tego czym jest Unia Europejska.

Tym razem rządząca warszawą PO na instalacje tęczy zmarnuje 110.000 złotych pochodzących od podatników. Właścicielem instalacji jest placówka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Instytut Adama Mickiewicza.

Jan Bodakowski

tekst i foto: autora

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.