Poezja na bezsenne noce

0
0
0
/

Publikujemy zaskakujący, a zarazem niezwykle prawdziwy wiersz Kasi Chrzan. Nie tylko o bezsenności... Posłuchajcie... Bezsenność Puszczy Kozienickiej Już nie dotknie nas ramię wytchnienia już przybite pragnienie do drzewa choć wpadnie do serca snop cienia przegonimy przeczekamy aż minie i nie strawi nas zębów szczękanie w kosmosie pod ciszą zakrystii litość zgarnie zakłady o smutek niech się karmią brakami naszymi mleko będzie lecz my ciągle głodni na zasłonach co w łąkach nie dają położyć się chwilkę odpocząć bo nie dane wytchnienie od zjawisk bieg w zakręty już celu nie wejdzie masz swe złoto? to dobrze. zachowaj. nie sprzedawaj. ja złota wciąż nie mam. trawiąc świat w kroplach znów nieumienia naderwane ścięgno myślenia spać trzeba zarazę zażegnać tej co sięga przychylnej zbyt twarzy zatrzęsienie niech spadnie kołyską dla wieczności gdy czas taki ciasny dobranoc

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną