RWE Dea otrzyma przedłużenie koncesji - po wyborach

0
0
0
/

Wbrew prasowym doniesieniom związana ze znanym działaczem rosyjskiej społeczności żydowskiej Michaiłem Fridmanem oraz Bankiem Rotschilda firma RWE Dea, która niedawno trafiła w ręce rosyjskiego oligarchy, otrzyma przedłużenie koncesji i najprawdopodobniej jeszcze odszkodowanie, rzecz jasna na koszt polskiego podatnika.

 

Jak poinformował "Puls Biznesu", wiceminister środowiska i główny geolog kraju Sławomir Brodziński odmówił wspomnianej firmie przedłużenia koncesji poszukiwawczych gazu i ropy w Polsce ze względu - jak argumentował - na bezpieczeństwo państwa.

 

Emocje w mediach sięgnęły zenitu. Rząd Donalda Tuska niemalże został określony przez mainstreamową propagandę jako zbawca polskiego narodu, który w krytycznej chwili ukraińskiego kryzysu miał odwagę postawić się Rosji. Tymczasem rzeczywistość jest zdecydowanie mało optymistyczna.

 

Przyjęta przez obecnie rządzącą Polską ekipę strategia wymagała wykreowania polityków ze "stajni" Tuska na wielkich patriotów, wielkich gospodarzy, a może nawet wielkich bohaterów. Służyć temu miała właśnie odmowa udzielenia przedłużenia koncesji na poszukiwanie ropy i gazu firmie RWE Dea, której zarząd - należy podejrzewać - świetnie jest wprowadzony w meandry mętnych nurtów polityki PO. Dowód - brak jakiejkolwiek reakcji ze strony tak zarządu, jak i właściciela na tak znaczącą decyzję.

 

Scenariusz tej tragikomedii jest niezwykle prosty. Przed wyborami, aby podbić pozycję PO, firma przyjmuje ten "policzek" tylko po to, aby po wyborach - nawet jeżeli PO nie dojdzie do władzy - dochodzić swoich praw przed polskimi sądami, w tym NSA. Wszystko wskazuje na to, że wygraną ma zagwarantowaną, natomiast koszty przestoju zostaną opłacone przez polskich podatników w ramach odszkodowania za błędną, czy niezgodną z prawem, decyzję rządu.

 

Nie jest wykluczone, że między obydwoma stronami "sporu" o wiele wcześniej doszło do dyskretnego zawarcia porozumienia w tej sprawie. Polacy natomiast zmuszeni są patrzeć na ten medialny cyrk i szukać po kieszeniach ostatnich groszy, gdyż kolejna władza znowu zapewne podniesie podatki. Cóż, wielkim firmom należy się najwyraźniej wielkie wynagrodzenie, szczególnie jeżeli tak ochoczo pomagają w kampanii.

 

Anna Wiejak

fot. sxc.hu

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną