Paweł Kukiz rzuca palenie?

Ludzie na różne sposoby obnażają się ze swojej prywatności. Jedną z takich publicznych spraw ostatnich dni stał się stan zdrowia pana Pawła Kukiza. Jest w tym wszystkim rys celebrycki, w końcu to człowiek sceny. Wpisy facebookowe są zawsze dla publicznych osób jakąś formą strategii. Na ile jest w ich postach typowej ludzkiej życzliwości, na ile chęci podbudowania siebie samego, mimo nieustannych deklaracji że ma się dystans do ludzkich opinii, a na ile sondowanie co i jak wokół mnie samego – ej, tego nie wiemy. Na profilu Pawła Kukiza jest jednak swoisty luz. Między postami o patriotycznych treściach, mamy dość wylewnie opisaną chorobę posła, który twierdzi, że: „Obywatel powinien znać stan zdrowia posła”. W sumie to nie wiadomo, czy obywatel tak tego pragnie, ale z pewnością chciałby aby to jego obywatelskim zdrowiem interesowali się politycy, zwłaszcza jeśli chodzi o stan funkcjonowania polskiej służby zdrowia. Dowiedzieliśmy się na profilu pana Pawła o tym, że się poważnie wystraszył swojej choroby płuc. Dowiedzieliśmy się też, że „było odsysanie przy okazji badań szlamu nikotynowego z oskrzeli i dróg oddechowych...”, ale jak pisał dalej pan poseł, szczegóły nam zostały oszczędzone. Właściwie odsysanie szlamu z oskrzeli i płuc to już całkiem szczegółowy opis tego, co dzieje się w poselskim wnętrzu. W tym wszystkim jest jednak jakaś metoda. Polityk bliski ludziom, bo przecież tylu wyborców pali i też się boi, że pewnego dnia usłyszą wyrok. Może zorganizować jakieś wspólnotowe rzucanie palenia? O! To by było dobre! Serio! Serio! Taka empatia z wyborcami i fanami jest naprawdę ciekawa. Jedno możemy powiedzieć, Paweł Kukiz jest wyjątkowy. Lata na scenie dały mu z pewnością ten luz mówcy. Buntownik z wyboru idzie swoją drogą przynajmniej jeśli chodzi o relacje z publicznością… to znaczy ze zwolennikami Kukiz’15 też. Charyzma dobra rzecz! Potencjał pijarowy z pewnością jest, ale wiadomo poznajemy po owocach. Także życzymy zdrówka wszystkim Obywatelom. Posłom też. Cóż… zdrowi, czy chorzy, patrzymy dalej, co się dzieje w kochanej Polsce… Kasia Chrzan