Nieoficjalnie znajomi zaś w mediach nieprzejednani wrogowie

0
0
0
/

Debaty przedwyborcze odbywające się w całej Polsce przed wyborami do europarlamentu ukazują wiele z tego co jest skrzętnie skrywane przed oczami biernych konsumentów mediów. Zaślepienie wielu wyborców niedostrzegających rzeczywistości. Fraternizacje polityków w mediach grających role nieprzejednanych wrogów.

 

20 maja w warszawskim teatrze Palladium studenci Uniwersytetu Warszawskiego z kilkunastu różnych organizacji zorganizowali debatę przedwyborczą. Wzięli w niej udział: Jacek Kurski z Solidarnej Polski, Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego, Wojciech Olejniczak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Zdzisław Krasnodębski z Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Kalisz z Europa Plus Twój Ruch, Paweł Kowal z Polska Razem Jarosława Gowina, Paweł Zalewski z Platformy Obywatelskiej i Agnieszka Grzybek z Partii Zielonych. Wśród zaproszonych osób nie było reprezentanta Polskiego Stronnictwa Ludowego, a zaproszony reprezentant Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego w ogóle się nie pojawił. Ryszard Kalisz relacjonował, że przed wejściem zaczepiali go przyszli wyborcy Nowej Prawicy, którzy deklarowali bojkot debaty.

 

 

Przy wejściu do sali jacyś panowie sprawdzali plecaki, ci sami panowie stali też w trakcie debaty przy wejściu na scenę. Przebieg debaty próbował zakłócić starszy wiekiem wyborca PiS. Nieustannie wykrzykiwał on negatywne komentarze pod adresem Kalisza i chwalił Krasnodębskiego. Kiedy jeden z prawicowych dziennikarzy chciał zrobić zdjęcie zwolennikowi PiS to młody chłopak towarzyszący starszemu krzykaczowi usiłował mu zniszczyć aparat. Najsmutniejsza nie była agresja zwolenników PiS ale to, że nie dostrzegali jak z ogromną sympatią rozmawiał i żartował polityk PiS z politykiem od Palikota.

 

 

Podobnie radośnie gaworzyli sobie i inni politycy. Jowialną rozmowę przed wejściem na sale prowadził lider SLD z politykiem Palikota. Już w trakcie debaty Paweł Kowali i Ryszard Kalisz rozśmieszali wszystkich żartami. Tylko Paweł Kowal dla przyzwoitości droczył się z Jackiem Kurskim.

 

Po debacie polityk PO Paweł Zalewski usiłował namówić innych polityków do wspólnego zdjęcia z papierowym transparentem ,,Nie głosuje na Korwina". Wszyscy politycy i widzowie, prócz grupki młodzieży w pomarańczowych koszulkach, zbagatelizowali jego inicjatywę.

 

Tego samego dnia dwie kolejne debaty zorganizowało Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Działacze PSL rozdawali na niej miętową herbatę, krówki, długopisy, działacze PO torby, PIS smycze i długopisy, SLD i Polska Razem długopisy.

 

Jan Bodakowski

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną