Makabryczna aborcja w Ugandzie! Lekarza aresztowano

W Ugandzie lekarz dokonał aborcji na młodej kobiecie - matce swego dziecka. Zabieg niemal doprowadził kobietę do śmierci. Lekarz został aresztowany.

Policja o sprawie dowiedziała się od działaczy Human Life International z Ugandy.
 
- Doprowadziliśmy sprawę do logicznego końca. Konstytucja mówi wyraźnie, że żaden człowiek nie może zabierać życia drugiemu człowiekowi wbrew prawu - powiedział Lawrence Muchunguzi z Human Life International w wywiadzie dla gazety Uganda’s Daily Monitor.

Jak relacjonuje gazeta kobieta, której zabito nienarodzone dziecko, była studentką Millennium Universal College. Gdy okazało się, że jest w drugim miesiącu ciąży relegowano ją z uczelni. Po czterech miesiącach lekarz - ojciec dziecka - dokonał aborcji.
 
Mężczyzna przez cały czas nakłaniał kobietę do zabicia dziecka. W końcu oszukał ją, przekonując do przyjęcia zastrzyku, który miał rzekomo uchronić ją przed malarią. Kiedy kobieta straciła przytomność, lekarz przeciął dziecko na dwie części. Jedną część zdołał wyciągnąć, druga została wewnątrz kobiety. Dziewczyna dostała silnego krwawienia. Przestraszony lekarz zawiózł ją do St. Anthony Missionary Hospital. Kobietę udało się ocalić.
 
- Miała szczęście. Gdybyśmy nie mieli krwi w tym dniu, zmarłaby. Była bardzo wykrwawiona - powiedział doktor Francis Kasule z St. Anthony Missionary Hospital.

Rozdział 4, artykuł 22(2) ugandyjskiej konstytucji stanowi: "Żadnemu człowiekowi nie wolno zakończyć życia dziecka nienarodzonego, z wyjątkiem przypadków dopuszczonych przez prawo".

Agata Bruchwald
Na podstawie: prolife.com.pl