Biskup Tadeusz Pieronek pobiegł do programu „Kropka nad i” w swoim ulubionym TVN24. Gdzie... pochwalił samobójstwo, które jest uznawane przez Kościół za grzech śmiertelny! Oczywiście chodzi o samobójstwo Piotra Szczęsnego przez samopodpalenie pod Pałacem Kultury i Nauki. - Po raz trzeci spotykam się z takim wypadkiem. Pierwszy był na Stadionie Dziesięciolecia, drugi na rynku w Krakowie i trzeci chyba najbardziej wyrazisty, bo pozostawił po sobie przesłanie, które jest bardzo logiczne. To jest desperacki akt odwagi. Nie można się przyczepić do żadnego stwierdzenia, które zostało tam napisane. - opowiadał hierarcha   Skomentował również treść kuriozalnego listu, w którym znalazła się obrona "Bolka" Wałęsy przed byciem Bolkiem, wstyd przez "znajomymi z Zachodu za rządy PiS-u" i nie przyjęcie "uchodźców", czyli roszczeniowych i agresywnych obcokulturowych najeźdźców. -  Z tego tekstu wynika, że jego umysł był świeży i pełen mądrości. Trudno podważyć jakiekolwiek słowo. To jest desperacki akt odwagi. Nie można się przyczepić do żadnego stwierdzenia, które zostało tam napisane. I dodał - W wielu dziedzinach dzieje się źle. Polityka zagraniczna czy wewnętrzna, bałaganiarsko prowadzone ustawodawstwo. Kanały TVP są propagandą niesamowitą. Dzisiejsza propaganda jest zupełnie podobna do tej z PRL. A potem ksiądz - biskup pojechał już po całości - Wydaje mi się, że ja bym tego nie zrobił, bo jestem za słaby. Ale człowiek, który ma wrażliwość i decyduje się na taki czyn jest dla mnie bohaterem. Człowiek, który upomina się w imieniu całego narodu, no może nie całego… To desperacki, ale bohaterski czyn. Samospalenie Piotra Szczęsnego, który w ten sposób popełnił samobójstwo pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie z punktu widzenia katechizmu Kościoła Katolickiego jest grzechem śmiertelnym. Jednak jak widać dla "ojca" Kramera, księdza Bonieckiego, czy biskupa Pieronka nie ma to żadnego znaczenia, jeżeli da się to wykorzystać przeciwko ich przeciwnikom politycznym. A może to nie ma znaczenia dla ich oficerów prowadzących?