Policyjne państwo Tuska ściga tych, którzy powiedzieli, jak jest. Złodzieje i przestępcy wciąż kpią sobie z prawa. ABW zażądała od redakcji „Wprost” oddania wszystkich nagrań ws. podsłuchów polityków PO i biznesmenów.

Około 20.00 rozpoczęło się przeszukanie w redakcji „Wprost” w związku z ujawnieniem przez tygodnik nagrań z udziałem prominentnych polityków oraz biznesmenów. W oficjalnym komunikacie, prokuratura Okręgowa w Warszawie powiedziała, że Łukasz N., który miał pracować w restauracji, w której dokonano nagrania polityków, został zatrzymany po południu przez ABW. Usłyszał już zarzuty związane z „nielegalnymi” podsłuchami. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat 2.

Poza tym prokurator wydał decyzję o żądaniu wydania dowodów przez redakcję „Wprost”, a potem - wobec odmowy - zarządził w redakcji rewizję. Rzecznik prokuratury, Renata Mazur informuje, że czynności są prowadzone zgodne z prawem i wynikają z konieczności zabezpieczenia dowodów przestępstwa, gdyż nośniki muszą być poddane badaniom, niezależnie czy to kopia czy oryginał.

Redakcja gazety odmówiła wcześniej wydania nośników zasłaniając się tajemnicą dziennikarską. Jednak śledczy taką decyzję uznała za za „całkowicie niezrozumiałą”.

Dziennikarze ujawnili treść postanowienia prokuratury ws. oddania nagrań. Jeśli materiały te znajdą się w prokuraturze, nie będzie można ich publikować. Wprost zpowiedziało, że posiada jeszcze wiele godzin innych rozmów prowadzonych w stylu zaprezentowanym w sobotę.

Informację o przeszukaniu redakcji podali na Twitterze dziennikarze tygodnika "Wprost". Do ponownego wejścia służb doszło krótko po zatrzymaniu mężczyzny podejrzanego o związek z opublikowanymi przez "Wprost" taśmami. Jak informuje "Wprost", Latkowski czekał na przybycie prawnika redakcji, Jacka Kondrackiego, potem odbyła się rozmowa Latkowskiego i Gacka.

W wypadku nie wydania taśm z nagraniami, prokurator zamierza zająć twarde dyski komputerów w redakcji. Na miejscu pojawili się także Artur Dębski z "Twojego Ruchu", Przemysław Wipler z KNP i Piotr Guział. Na miejscu są także dziennikarze TVP, przygotowujący relację na żywo.

Michał Polak

fot. flikr.com, wikimediacommons

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.