Resort ministra Ziobry dopadnie Mateusza Kijowskiego

0
0
0
/

Wszystko przez alimenty, których lider KOD płacić najwyraźniej nie zamierza, jako że wskutek wprowadzonych przez resort Zbigniewa Ziobro zmian ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła aż o 100 procent. Zmniejszyła się też liczba osób niepłacących swoich zobowiązań. Ministrowie spotkali się z grupą kobiet, które dzięki nowym przepisom zaczęły odzyskiwać alimenty. Na wspólnej konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości podkreślono, że dla dobra dzieci trzeba działać wspólnie. I tak właśnie robi rząd, dla którego polityka rodzinna jest priorytetem. To daje rezultat korzystny dla milionów Polaków. Zapowiedziano również kolejne zmiany w prawie, których celem będzie przyśpieszenie procedury przyznawania alimentów, a także rozwiązanie problemu ojców, którzy choć wywiązują się ze swych obowiązków alimentacyjnych, mają utrudniony kontakt z dzieckiem. Dobro dzieci - Polska do niedawna była na szarym końcu państw Unii Europejskiej pod względem liczby rodziców, którzy nie wywiązują się z zobowiązań alimentacyjnych. My postanowiliśmy to zmienić. Utrzymanie dziecka i zapewnienie mu godnych warunków życia jest bowiem podstawowym obowiązkiem miłości wobec własnego potomstwa – mówił minister Zbigniew Ziobro. - Rząd dba o dobro polskich dzieci i sytuację polskich rodzin. Współpracujemy ze wszystkimi resortami, przykładem jest Ministerstwo Sprawiedliwości - zaznaczyła minister Elżbieta Rafalska. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Woś zaprezentował rezultat przygotowanych w Ministerstwie Sprawiedliwości zmian w egzekwowaniu alimentów, które obowiązują od połowy roku. Nowe regulacje błyskawicznie dały efekt: ściągalność alimentów do Funduszu Alimentacyjnego w porównaniu z 2015 r. wzrosła aż o 100 proc.! W 2015 r. wynosiła niecałe 13 proc., a w trzecim kwartale 2017 r. osiąga już 26 proc. Wyraźnie zmniejszyła się liczba niepłacących rodziców, którzy trafiają do Krajowego Rejestru Długów. O ile np. w marcu 2017 r. wpisano do rejestru prawie 2,5 tys. nowych dłużników alimentacyjnych, to we wrześniu było już ich tylko niespełna 600. Pozytywny trend Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, to nie incydentalny przypadek, lecz stale utrzymujący się trend. W pierwszym półroczu 2017 r. do Krajowego Rejestru Długów trafiało co miesiąc od 1500 do 2500 rodziców uchylających się od płacenia alimentów. W drugiej połowie roku nawet czterokrotnie mniej – od 450 do 650 miesięcznie. Spadkowi liczby rodziców unikających płacenia alimentów towarzyszy zmniejszanie się kwot długów. W pierwszej połowie roku dług nowych dłużników alimentacyjnych trafiających do Krajowego Rejestru Długów sięgał miesięcznie w sumie od 150 do 180 mln zł. W kolejnych miesiącach był już około dwa razy niższy – od 90 do 106 mln zł. Woś wskazywał, iż widać również wzrost zaufania do skuteczności działań prokuratury, do której wpływa niemal trzy razy więcej spraw o uchylanie się od alimentów. W 2017 r. przed zmianami wpłynęło około 16 700 takich spraw, a po zmianach – już 45 tys. To oznacza, że kobiety, bo to one głównie zmagają się z problemem egzekwowania alimentów, wreszcie uwierzył w państwo, które stoi po ich stronie, jest skuteczne i chroni dzieci - Można mówić o wielkim sukcesie, bo ściągalność alimentów poszybowała. To twarde statystyki na rzecz dobra dzieci. Wystarczyło wprowadzenie prostych i jasnych zasad – powiedział wiceminister Michał Woś. Przygotowana w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizacja Kodeksu karnego oraz ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, która weszła w życie 31 maja 2017 r., wprowadziła jasne zasady. Każdego, kto zalega z alimentami na kwotę równą lub przewyższającą trzymiesięczne zobowiązania, może spotkać kara od grzywny do roku więzienia. Wobec skazanych stosowany jest dozór elektroniczny. Mogą więc pracować i spłacać zobowiązania, a służby mają możliwość ich stałej kontroli. Nie chodzi jednak o to, żeby od razu karać dłużników alimentacyjnych. Ci, którzy zalegają ze zobowiązaniami, są wzywani przez prokuraturę i pouczani o konsekwencjach. Unikają ich, jeśli w ciągu 30 dni spłacą zaległości. 500 plus alimenty Wielkim wsparciem dla rodziców samotnie wychowujących dzieci jest również program „Rodzina 500+” realizowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Wprowadzając program „Rodzina 500+”, rząd podjął decyzję, że do dochodu stanowiącego podstawę ustalenia prawa do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego nie wlicza się kwoty z „500+”. Dzięki temu otrzymywanie bardzo znacznego wsparcia nie powoduje utraty świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. To niezwykle istotne. Z programu „Rodzina 500+” korzysta około 2,6 mln rodzin. Z tego ponad 600 tys. to rodziny niepełne, w których znajduje się ponad 850 tys. dzieci. Do tych rodzin trafia rocznie około 5,1 mld zł, co stanowi 21 proc. wszystkich środków „500+”. - Potrzebne są jeszcze wspólne działania ministerstw, stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, a także mediów, by zmienić w Polsce nastawienie do obowiązku alimentacyjnego. Tak żeby nie było społecznego przyzwolenia dla niewywiązywania się z tego obowiązku - podkreślała minister Elżbieta Rafalska podczas poniedziałkowej konferencji w Ministerstwie Sprawiedliwości. To nie koniec zmian W konferencji wzięły udział przedstawicielki organizacji społecznych działających na rzecz skutecznej egzekucji alimentów, a także poprawy sytuacji dzieci wychowywanych przez jednego rodzica. - Bardzo nas cieszy podjęcie współpracy, by ten ogromny problem społeczny w Polsce rozwiązać – powiedziała Katarzyna Tatar ze Stowarzyszenia „Alimenty to nie prezenty”. - Serdecznie dziękujemy za pochylenie się nad tą sprawą i dostrzeżenie miliona dzieci w Polsce, które nie otrzymują zasądzonych im alimentów. Pierwszy krok to była nowelizacja Kodeksu karnego. To realnie działa. Cieszymy się, że będą podejmowane następne kroki – mówiła Dorota Herman ze Stowarzyszenia „Dla naszych dzieci”. Minister Zbigniew Ziobro zapowiedział kolejne zmiany w prawie podejmowane dla dobra dzieci. Ich celem będzie przyśpieszenie procedury przyznawania alimentów. Nowe rozwiązania będą też dotyczyć problemu ojców, którzy wywiązują się ze swych obowiązków alimentacyjnych, a nie mają możliwości kontaktu z dzieckiem.   Źródło: MS

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną