W obliczu globalnej antypolskiej propagandy środowisk żydowskich, warto poznać czym jest propaganda według prof. Marka Chodakiewicza, który opisał to zagadnienie w swoim artykule „To tylko propaganda" opublikowanym na stronach „Tygodnika Solidarność".
Według prof. Chodakiewicza „propaganda oznacza promowanie dowolnych idei poprzez szerzenie i powtarzanie stale określonych przekazów w formie pisanej, ustnej, obrazkowej, dźwiękowej".
Zdaniem profesora propaganda „opiera się ona zwykle na manipulacji percepcją, naginaniu rzeczywistości do potrzeb ośrodka tworzącego propagandę", i polega „na zwracaniu się bezpośrednio do obywateli danego kraju czy regionu ponad głowami ich rządów".
W opinii prof. Chodakiewicza „najlepszą propagandą jest prawda. Po prostu. Ale nawet prawdę należy czasami odpowiednio opakować. Może być zbyt szokująca, aby przebić się do opinii publicznej. Zawsze jednak stosujący propagandę powinni dokładnie poznać społeczność, do której chcą propagandę skierować. To, co sprawdzi się nad Wisłą, niekoniecznie zadziała nad Potomakiem".
Zdaniem profesora „łatwiej jest wpływać na określone, konkretne grupy, niż uprawiać propagandę skierowaną na całe społeczeństwa bądź nawet – najambitniej – na ludzkość. Wśród konkretnych grup być może łatwiej jest wpłynąć na osoby wykształcone, poddając je wyrafinowanej obróbce. Mają one bowiem tendencje do uważania się za ekspertów od wszystkiego, bez względu na faktyczną wiedzę o tematach, na które się wypowiadają. Z drugiej strony osoby proste, niewykształcone, potrafią być odporne na wyrafinowaną propagandę, bowiem kierują się tzw. zdrowym rozsądkiem. Jednak na krótką metę mogą łatwiej paść ofiarą prymitywnej propagandy".
Według profesora Chodakiewicza „powtarzanie prostych haseł to sposób na sukces propagandowy na krótką metę. W dłuższej perspektywie metoda ta prowadzi do zmęczenia materiału przez trywializację przekazu. Ponadto namolne powtarzanie pozwala przeciwnikom znaleźć odtrutki na sloganową repetę".
Zdaniem profesora „tylko w niektórych przypadkach propaganda opiera się całkowicie na kłamstwie. Tak jest, gdy ośrodek tworzący i szerzący propagandę jest monopolistą, czyli w państwach totalitarnych. Konkurencyjne narracje i ośrodki propagandowe powodują ograniczenie panoszenia się bezczelnego kłamstwa i uciekanie się do subtelniejszych form propagandy".
W jego opinii „zwykle mamy tu do czynienia z eskalacją przekazu. Najpierw szeptanka, czyli plotki, a potem tzw. fakty prasowe". Zdaniem profesora Chodakiewicza „czasami nawet w wolnym społeczeństwie wystarczy zadenuncjować przeciwnika, a następnie powtarzać denuncjację przy każdej okazji, do skutku".
Według profesora „z propagandą można sobie poradzić, o ile człowiek chce przyznać, że taki problem w ogóle istnieje".