20 lat w Unii. Czy Polska przetrwa jeszcze 10 lat?

1 maja mija 20 lat od wejścia Polska do Unii Europejskiej, które nastąpiło w 2024 r. Czy Polska przetrwa jeszcze 10 lat w eurokołchozie?
Zwolennicy obecności w UE mówią o gigantycznych funduszach, jakie pozyskaliśmy. Zapominają jednak, że poza tym, co wpłaciliśmy do wspólnej kasy, ponieśliśmy, wciąż ponosimy i będziemy ponosić gigantyczne koszty pośrednie związane np. z wprowadzeniem agendy Zielonego Ładu. Mówimy tu natomiast o bilionach złotych, bo tyle będzie kosztować nas transformacja energetyczna.
Poza kosztami ekonomicznymi, najważniejszy jest koszt w postaci utraty suwerenności. Rządy Zjednoczonej Prawicy pokazały, że aby pozyskać nawet pożyczki z Brukseli, trzeba się zasłużyć. Reformy sądownictwa chociażby były torpedowane w Brukseli. Ostatecznie upadek prawicowych rządów to też efekt szantażu ze strony UE.
Obecność w Unii to też nieustanna presja na wprowadzanie LGBT, aborcji, in vitro i wszelkich innych dewiacji. Presja ta będzie się tylko pogłębiać.
Nieustannie będzie też powracać temat wprowadzenia euro, który ostatecznie pozbawi nas suwerenności monetarnej i ekonomicznej.
Największy koszt w najbliższej przyszłości to Zielony Ład, przez który zbiednieją miliony Polaków, upadnie tysiące firm, zapanuje nędza energetyczna, podrożeją samochody i nieruchomości (już znacznie drożeją). Dalsza obecność w UE będzie szkodliwa dla każdego Polaka.
Źródło: media