Informacje o nienawiści Żydów do katolicyzmu i dyskryminacji katolików w Izraelu można znaleźć w poświęconym relacjom Żydów i Polaków zbiorze wywiadów Gabriela Kayzera „Klincz? Debata polsko-żydowska”.
Ksiądz Sławomir Abramowski, kapłan związany z neokatechumenatem, twórca parafii katolickich w Izraelu, w swoim wywiadzie opisał politykę religijną Izraela. Odmiennie od swobody wyznania w Polsce, izraelskie przepisy zakazują ewangelizowania nieletnich innowierców, uznając to za niedopuszczalny prozelityzm. Izrael za przestępstwo uznaje płacenie za konwersję, pod takie działanie może być podciągnięte np. udzielanie wsparcia socjalnego ubogiemu Żydowi, który zdecydował się na nawrócenie. Izrael zakazuje ewangelizowania w miejscach publicznych. W Izraelu przeciwni działalności katolików są ortodoksyjni judaiści i muzułmanie.
Zdaniem księdza Abramowskiego nieprawdą jest twierdzenie, że Kościół w posoborowej deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich „Nostra aetate” zabrania chrzcić judaistów i Muzułmanów. Niestety w to kłamstwo wierzy wielu księży i biskupów.
W Izraelu wielu Żydów przyjmuje chrzest, w takiej jednak sytuacji ich żydowskie rodziny zawsze zrywają z nimi kontakt. Często nawróceni Żydzi wyrzucani są z pracy. Muzułmanie za konwersję na chrześcijaństwo zabijają swoich krewnych.
Państwo Izrael przyznaje obywatelstwo wszystkim Żydom, o ile nie są katolikami - naturalizowani Żydzi mogą być przedstawicielami wszystkich innych religii, czy wyznawcami komunizmu. W Izraelu istnieje zakaz mieszanych, międzyreligijnych małżeństw. Izrael akceptuje nawet poligamię, w wypadku gdy żona Żyda choruje, albo gdy Żyd ma na drugie małżeństwo zgodę 100 rabinów.
W wywiadzie zamieszczonym w publikacji wydanej przez Frondę Uri Huppert stwierdził, że od 1989 do 1996 roku do Izraela z Rosji przybyło ponad milion Żydów (na prawie 9 milionów obywateli tego kraju). Rosyjscy Żydzi stanowią dziś w Izraelu znaczącą siłę polityczną, współpracująca z Rosją Putina, i pozostają w sojuszu z judaistycznymi ortodoksami, tworząc wspólną antydemokratyczną i nacjonalistyczną koalicję.
W wywiadzie dla Gabriela Kayzera ojciec Narcyz Klimas, historyk Kościoła pracujący w Izraelu, franciszkanin posługujący katolikom w Ziemi Świętej, przypomniał, że kilka lat temu Żydzi zajęli wieczernik, nie pozwalając się w nim modlić katolikom. Innym przykładem antykatolickich uprzedzeń w Izraelu jest to, że do szkół izraelskich nie wolno wnosić Nowego Testamentu, a ortodoksyjni Żydzi publicznie profanują Ewangelię. W Izraelu mają miejsce ataki Żydów na kościoły katolickie.
Do informacji zawartych w książce „Klincz” warto dodać, że Izrael jest jednym z krajów w których można najłatwiej zabijać nienarodzone dzieci. W styczniu 2014 roku izraelska Narodowa Komisja Zdrowia ogłosiła, a żydowski rząd zatwierdził, nową listę leków i procedur medycznych finansowanych z budżetu państwa – w tym powszechną darmową aborcję.
Zgodnie z zatwierdzoną listą od 2014 obywatelki Izraela, w wieku od 20 do 33 lat, będą mogły ze względów społecznych, czyli jak będą miały ochotę, za darmo zamordować swoje nienarodzone dzieci podczas aborcji w państwowych szpitalach. Dotychczas państwo żydowskie opłacało kobietom w wieku od 20 do 40 lat mordowanie nienarodzonych dzieci żydowskich, tylko gdy ich ojciec był gwałcicielem, podejrzewano dzieci o bycie chorymi, lub ciąża rzekomo zagrażała życiu matki. Kobiety w wieku do 20 lat, i starsze niż 40, miały zapewnione darmowe mordowanie swoich dzieci w każdym przypadku.
O dopuszczalności aborcji decyduje w Izraelu trzyosobowa komisja, która w 98% przypadkach wyraża zgodę na zamordowania nienarodzonego dziecka. Za względy społeczne uważa się między innymi emocje matki, to że nie ma ona ślubu z ojcem – w Izraelu nie ma ślubów cywilnych i można zawrzeć tylko ślub religijny - spłodzenie dziecka podczas zdrady małżeńskiej, czy uzależnienie finansowe młodej matki od rodziców.
Decyzje o upowszechnieniu zabijania nienarodzonych dzieci podjęła w Izraelu prawicowa koalicja rządząca składająca się z szowinistów i judaistycznych fundamentalistów religijnych.
Decyzja taka nie dziwi. Jak można przeczytać na portalu społeczności żydowskiej Jewish „Aborcja jest obowiązkiem w przypadku gdy ciąża zagraża życiu matki (prawo żydowskie nie uznaje nienarodzonych za istoty ludzkie, stąd ważniejsze jest życie matki)”.
Forum Żydów Polskich na Salon 24, w kwestii aborcji powołuje się na nauczanie The 614th Commandment Society z Los Angeles w Kalifornii, które głosi, że „embrion i płód nie mają w judaizmie statusu pełnego, ukształtowanego człowieka”, „aborcja jest więc dopuszczalna, a nawet może być bezwzględnie nakazana”.
Żydowski terror wobec katolików w Izraelu jest tematem tabu. Przemilczanym wyłomem w kreowaniu pozytywnego wizerunku Izraela stał się w ostatnich latach artykuł „Śmierć
gojom” autorstwa Jerzego Szczygła
z „Gościa Niedzielnego” z 2013 roku.
21 sierpnia 2013, żydowscy osadnicy napadli na znajdujący się niedaleko miasta Beit Szemesz w Judei klasztor Beit Dżamal. Budynki klasztoru zostały obrzucone płonącymi butelkami z benzyną. Żydzi na murach klasztoru pozostawili napisy „Śmierć gojom”. Dotychczas codziennością palestyńskich katolików pod żydowską okupacją było odcinanie przez Żydów dostaw wody i elektryczności do klasztoru.
Napad na klasztor Beit Dżamal jest kolejnym, w ramach akcji „Cena do zapłaty”, aktem żydowskiego terroru dokonanym przez żydowskich kolonistów popieranych przez władze Izraela. Identyczne napisy jak Beit Dżamal pojawiały się już wcześniej na murach benedyktyńskiego klasztoru Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie. W Jerozolimie dodatkowo Żydzi na murach klasztoru napisali, że Jezus był bękartem, a chrześcijanie to małpy i niewolnicy. W obu klasztorach Żydzi zniszczyli też należące do katolików samochody.
Ofiarą żydowskiego terroru padł też klasztor trapistów Matki Bolesnej w Latrun niedaleko Jerozolimy. Żydzi podpalili go butelkami z benzyną i na jego murach napisali, że Jezus to małpa, Jerozolimski zbór baptystów, oraz Klasztor Świętego Krzyża mieszczący się niedaleko Knesetu, na którym Żydzi napisali „Śmierć chrześcijanom”. Codziennością jest też to, że uczniowie szkół talmudycznych napadają, na terenie okupowanej przez Żydów starówce Jerozolimskiej, na księży i zakonnice.
W okupowanej przez Żydów Palestynie, każdy kto nie jest Żydem cierpi prześladowania ze strony Żydów. Izraelskie władze zapewniają bezkarność żydowskim bandytom. Od 1967 roku Izrael na okupowanych terytoriach Palestyny buduje sprzecznie z prawem międzynarodowym żydowskie kolonie. Kolonistami są często Żydzi z USA chcący eksterminacji ludności tubylczej - chrześcijan i muzułmanów. Normą w Palestynie jest to, że uzbrojeni żydowscy koloniści „bezkarnie terroryzują palestyńskie wsie, niszczą gaje oliwne i pola, atakują meczety i kościoły” - w 2009 takich incydentów było 200, w 2011 400.
Reprezentacją polityczną żydowskich kolonistów jest współrządząca Izraelem partia „Nasz Dom Izrael” której lider piastujący tekę ministra spraw zagranicznych postulował wygnanie chrześcijańskiej i muzułmańskiej ludności Palestyny do krajów arabskich. Innym postulatem izraelskiego szefa dyplomacji było zrzucenie na Gazę, pełniącą funkcje obozu koncentracyjnego dla Palestyńczyków, bomby atomowej.
Zdaniem biskupów katolickich z Palestyny żydowski terror wobec katolików „to rezultat nauczania w [żydowskich] szkołach publicznych pogardy wobec chrześcijan”. Izraelskie szkoły wmawiają żydowskim dzieciom i młodzieży, że Kościół katolicki ponosi odpowiedzialność za Holocaust. Dodatkowo izraelskie szkolnictwo ukrywa przed uczniami, że tubylczą ludnością Palestyny są od wieków muzułmanie i chrześcijanie. Szkoły talmudyczne mają jeszcze bardziej rasistowski program, negujący człowieczeństwo gojów i szkalujący Jezusa. W społeczeństwie Izraelskim powszechna jest postawa żydowskiej nienawiści rasowej do nie-Żydów.
Ofiarą żydowskich prześladowań są też w Palestynie prawosławni. Izrael uznaje za za patriarchę Jerozolimy, wbrew synodowi i prawosławnym świeckim, Ireneusza I, który bezprawnie sprzedawał Żydom nieruchomości należące do cerkwi.
Te powszechnie znane fakty o wrogości Żydów i Izraela wobec katolików nie przeszkadzają takim osobom jak Marek Jurek czy Tomasz Terlikowski demonstrować swojego poparcia dla Izraela.