Były polski premier rozgrzesza Banderę!

Były premier polskiego rządu Jan Olszewski, udzielił skandalicznego wywiadu na łamach Super Expressu, z którego wynika, że ma on godzące w polski interes narodowy poglądy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo pomimo, że to były premier, to i inni byli premierzy naszego państwa wygłaszali i wygłaszają skandaliczne tezy. Przypadek Olszewskiego wymaga jednak szczególnego traktowania, ponieważ Olszewski uchodzi w tak zwanych kręgach prawicowych w Polsce za ikonę, za taki symbol jedynego premiera przez rządami PiS-u, który chciał reformować Polskę w słusznym kierunku. Ten rzekomy patriota i prawicowiec, nie ukrywał nigdy swojej fascynacji socjalizmem. Zakochani są też w nim często również żarliwi katolicy nie bacząc, że ten człowiek był członkiem loży masońskiej i jakoś nie widzą w tym nic zdrożnego. Olszewski to były przyjaciel Jana Józefa Lipskiego, innego masona i zajadłego wroga polskiego ruchu narodowego. Poglądy Olszewskiego jak na prawicowca zadziwiające, jednak dopiero teraz Olszewski dał w pełni upust swoim "prawicowym" przekonaniom. Były szef Ruchu Odbudowy Polski, w udzielonym wywiadzie stwierdza, że Stepan Bandera nie miał nic wspólnego z ludobójstwem wołyńskim, bo w trakcie jego trwania był więziony przez Niemców. Słysząc te brednie i idąc takim tokiem myślenia można powiedzieć, że Adolf Hitler nie jest odpowiedzialny za Auschwitz, bo nigdy tam nie był albo, że Stalin nie jest odpowiedzialny za Katyń bo kiedy dokonywano tej zbrodni siedział akurat na Kremlu. Bandera jest odpowiedzialny za wołyńskie mordy, bo kreował sposób myślenia i nakreślał plany ukraińskich nacjonalistów. Jak dowodzą dokumenty, zbrodnie dokonywane podczas II wojny światowej i po niej przez OUN - UPA zostały zaplanowane jeszcze przed wybuchem wojny. Bandera ponosi również moralną odpowiedzialność za zbrodnie ukraińskie dokonywane na Polakach od pierwszych dni września 1939 roku. Ukraińskie mordy zarówno na wracających z wojny żołnierzy polskich, jak i na ludności cywilnej, nie były jedynie efektem działalności zdemoralizowanych kryminalistów ale wpisywały się w działalność propagandową OUN, kolportowaną za pomocą gazet, broszur, plakatów czy ulotek. Polacy i wszelkie inne nacje uznane za konkurencję w swobodnym rozwoju narodu ukraińskiego miały zostać usunięte za pomocą fizycznej eksterminacji przy pierwszej nadarzającej się okazji. Taka jest prawda Panie premierze i pana łgarstwo, w tym zakresie niczego nie zmieni! Za równie skandaliczne stwierdzenie należy uznać to, w którym Olszewski stwierdza, że to całe szczęście, iż Polacy nie dokonali wyroku śmierci na Banderze, za śmierć polskiego ministra spraw wewnętrznych w osobie płk Bolesława Pierackiego. Otóż Panie premierze, to był wielki błąd a błąd ten był efektem ugięcia się Polski pod presją opinii światowej głównie niemieckiej, choć krytyczne głosy pod adresem Polski płynęły też zza oceanu. Ten nie wykonany wyrok pod presją czynników zewnętrznych uczy, że Polska nie powinna ulegać presji wywieranej na nią przez międzynarodowe szajki i kliki. Bo przecież Niemcom nie chodziło o humanitarne potraktowanie Bandery czy walkę z karą śmierci. Uchronienie przed stryczkiem Bandery, miało na celu umożliwienie mu w przyszłości i jego stronnikom, dalszego prowadzenia działalności terrorystycznej wymierzonej w państwo polskie a więc osłabiającej go. Olszewski ubolewa również nad rzekomym odejściem przez PiS, w polityce wobec Ukrainy, od wizji prezydenta Lecha Kaczyńskiego a ewentualny upadek Ukrainy uznaje za katastrofę ponieważ Polska graniczyłaby z Rosją. Otóż panie premierze Polska już graniczy z Rosją ale to nie Rosja wysuwa roszczenia terytorialne wobec Polski i to nie Rosja gloryfikuje oficjalnie morderców dziesiątek tysięcy Polaków. Również nie Rosja eksportuje nam setki tysięcy swoich obywateli w poszukiwaniu chleba, budując nam kilku milionową mniejszość narodową, która była zmorą II Rzeczpospolitej i przyczyną jednej z jej słabości. Ukraina przez ćwierćwiecze swojej niepodległości pokazała, że w obecnej formule nie zasługuje na niepodległość. Próby reanimacji przeżartego korupcją i nazizmem trupa kosztem polskich podatników to czysta utopia, za którą płacić będziemy nawet nie tyle my co nasze dzieci i wnuki.