Na kampusie Central Michigan University doszło do tragicznej w skutkach strzelaniny, nie żyją dwie osoby. Do strzelaniny doszło w akademiku w wyniku eskalacji "sytuacji o charakterze domowym", a ofiary nie były studentami uczelni - poinformowała policja.
Podejrzanym jest 19-letni czarnoskóry mężczyzna, który tuż przed strzelaniną został wypisany ze szpitala. Znajdował się prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających. Poszukiwania trwają, policja apeluje o zachowanie ostrożności, gdyż sprawca strzelaniny jest uzbrojony i niebezpieczny.
Policja zaapelowała do studentów i pracowników uniwersytetu, by trzymali się z dala od miejsca strzelaniny. Zajęcia na uczelni zostały odwołane.Na Central Michigan University, oddalonym o dwie godziny drogi na północny zachód od Detroit uczy się około 20 tysięcy studentów.
Źródło:express.co.uk, clickondetroit.com, wp.pl