Kochani Bracia i Siostry w Panu,
za zgodą Ks. Jarosława nasza wspólnota współorganizuje spotkanie z Timem Guénard, myślę, że część z Was o nim słyszała. Autor książki : „Silniejszy od nienawiści" na podstawie której wystawiana była przez kleryków sztuka w warszawskim seminarium. Mistrz Francji w boksie, były bandyta, teraz terapeuta tworzący domy dla pogubionej młodzieży wyciągający ich jednego po drugim z ulicy, pomagając przystosować się do normalnego życia... Poniżej biografia.
Spotkanie kierowane jest głównie do ludzi młodych gdyż Tim ma szczególny dar porozumienia z trudną, zbuntowaną młodzieżą, ale każdy jest mile widziany. Pomyślcie kogo zaprosić. Jeśli macie kontakty z poprawczakami, ośrodkami pomocy społecznej, młodzieżą z rozbitych rodzin czy uzależnionymi zaproście ich.
Spotkanie odbędzie się:
15 marca w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego ul. Kawęczyńska 53
-godz.18.00 Eucharystia
-godz. 19.00 Świadectwo Tim Guénard
-godz. 21.00-23.00 wieczór uwielbienia z modlitwami wstawienniczymi (możliwość spowiedzi)
Modlitwy wstawiennicze prowadzone przez naszą wspólnotę z ks. Pawłem Paligą, a oprawę muzyczną zapewniają współorganizatorzy Oratorium im. św. Jana Bosko
z ks Sławomirem Szczodrowskim SDB
TIM GUÉNARD – (ur.1958r., Francja). Jako pisarz zdobył popularność autobiograficzną książką pt. „Silniejszy od nienawiści". Została ona przetłumaczona na 12 języków i w wielu krajach widnieje na liście bestsellerów. Należy do kanonu lektur szkolnych we Francji. Tim, niedaleko Lourdes prowadzi ośrodek dla trudnej młodzieży. W świecie najbardziej znany jest z głoszonego świadectwa. Każdego miesiąca wyrusza na parę dni, do miejsc do których jest zapraszany, by spotkać się z ludźmi i podzielić się swoją historią. Historia życia Tima jest poruszająca.
Jego dzieciństwo pełne bólu fizycznego i psychicznego doprowadziło do duchowego spustoszenia. Jako dziecko mierzył się z głodem, zimnem i całkowitą samotnością. Trudno uwierzyć, że życie napisało taki scenariusz i doświadczyło tak wielkim cierpieniem jednego człowieka. Tim został porzucony przez matkę, kiedy miał trzy lata. Ta przywiązała go do słupa jednej z polnych dróg i odeszła. Nad ranem zziębniętego i wystraszonego chłopca znalazła policja. Dzień porzucenia rozpoczął jego długoletnią tułaczkę.
Wpierw oddano go w ręce agresywnego, uzależnionego od alkoholu ojca. Ten znęcał się nad nim bezlitośnie. W dniu piątych urodzin pobił go tak mocno, że Tim ledwie przeżył. Po tym ciężkim pobiciu chłopiec spędził w szpitalu, przykuty do łóżka ponad trzy lata. Miał zmiażdżone nogi, składane podczas operacji jak puzzle. Lekarze nie dawali mu nadziei na odzyskanie w nich władzy. Był zupełnie sam, nikt go nie odwiedzał, poza pielęgniarkami podającymi zastrzyk.
Obserwował z zazdrością dzieci, które miały odwiedziny i otrzymywały prezenty. Rosła w nim nienawiść, paląca chęć zemsty i niezrozumienie praw rządzących światem. Te negatywne uczucia stały się jego paliwem - siłą i motywacją. Stanął na nogi by odnaleźć ojca i dokonać rozliczenia za brutalną przeszłość.
Po szpitalu nie miał dokąd pójść. Był dzieckiem niechcianym pozostającym w rękach państwa. Przeszedł przez takie instytucje jak: szpitale psychiatryczne, domy dziecka, domy starców, rodziny zastępcze i poprawczaki. Tylko trzy marzenia trzymały go przy życiu: żewyrzucą go z poprawczaka, że zostanie szefem bandy i że zabije ojca. Ostatnie, największe marzenie, jako jedyne nie spełniło się.
Po usunięciu z poprawczaka stał się bezdomnym włóczęgą na ulicach Paryża (miał wtedy 13 lat). Życie na ulicy było prawdziwą szkołą przetrwania. Paląca nienawiść i obsesyjna chęć zemsty nadawała sens jego życiu, chroniła przed samobójstwem. Któregoś dnia, w jednej z uliczek Paryża odkrył szkołę boksu. Dla niego
boks stał się szkołą czułości, a walka naturalną formą kontaktu z drugim człowiekiem. Ten sport dał Timowi możliwość rozładowania destrukcyjnych uczuć.
Trenował nieustannie, wyobrażając
sobie przy każdym zadawanym ciosie, że katuje swojego ojca. Dzięki temu szybko odniósł sukces – został mistrzem Francji w boksie. Wzrosła jego popularność w środowisku przestępczym, więc miał utorowaną drogę do spełnienia swojego drugiego marzenia –
zostania szefem gangu. Uciekł w przemoc i hulaszcze życie.
Pod tą maską twardziela kryła się ogromna tęsknota za miłością, rodziną i dobrym życiem. Wola życia i nie gasnąca nadzieja spowodowała, że zaczął przyciągać do siebie ludzi o
dobrym sercu.
Te wyjątkowe spotkania, pomału sprowadziły go na właściwą drogę. Jego przebudzenie i proces wewnętrznej przemiany nabrał rozpędu wraz z zaprzyjaźnieniem się z o.Thomasem Philippe (współzałożycielem wspólnoty L'arche). W L'arche Tim nawiązał
kontakt i podejmował się opieki nad osobami niepełnosprawnymi. Skruszał i padł na kolana w swoim sercu. W końcu odnalazł bezwarunkową akceptację i miłość, poczuł się potrzebny.
Miłość przezwyciężyła nienawiść. Przebaczenie rodzicom (przede wszystkim ojcu) wyzwoliło go i otworzyło drogę do szczęśliwego i spełnionego życia. Tim jest teraz osobą głęboko wierzącą. (...)
Obecnie Tim Guénard mieszka w Pirenejach, niedaleko Lourdes, w pięknym domu położonym na górskim zboczu. Posiada kochającą rodzinę – żonę, czworo dzieci oraz wnuki. Zajmuje się pszczelarstwem, prowadzeniem gospodarstwa i resocjalizacją młodzieży. Wybudował kilka domów by móc dawać dach nad głową i szansę powrotu do życia podobnym do siebie, z takim samym „startem". Jest wdzięczny za każde doświadczenie, które miało miejsce w jego życiu, gdyż doprowadziło go do tego, co ma dzisiaj – WIELKIEGO SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI. Głoszone przez niego świadectwo ma moc odmieniania ludzkiego życia.
Źródło: materiały nadesłane przez organizatorów