38-letni pisarz twierdzi, że został zgwałcony przez 60-letnią feministkę - czyli życie codzienne lewicowej elity
Dzięki publicystom portalu „NaTemat” czytelnicy mieli okazję poznać kulisy życia lewicowej elity. W artykułach zamieszczonych na portalu opisane są wzajemne oskarżenia dwóch znanych przedstawicieli lewicowej elity w III RP: 38-letniego pisarza Ignacego Karpowicza i oskarżonej przez niego o gwałt 60-letniej publicystki praktykującej feminizm Kingi Dunin.
Urodzona 60 lat temu Kinga Dunin od czasów PRL związana była ze środowiskiem KOR. W III RP Dunin była między innymi publicystką „Wysokich Obcasów” - dodatku do „Gazety Wyborczej”, osobą związaną ze środowiskiem „Krytyki Politycznej” (jakiś czas temu środowiska lewicowe zbulwersował fakt, że lider „Krytyki Politycznej” korzystał z anonimowej i bezpłatnej pracy swojej partnerki), i działaczką partii Zielonych (którą swego czasu zakładał kandydat PiS na premiera).
Mniej znany do tej pory - dla osób spoza środowiska lewicy - był pisarz Ignacy Karpowicz. Teraz zapewne dzięki ujawnieniu traumy związanej z seksualnymi awansami seniorki feminizmu na trwałe zapisze się w pamięci Polaków.
Sprawę oskarżeń opisał w artykule „Ignacy Karpowicz atakuje Kingę Dunin. Oskarża guru feminizmu o molestowanie seksualne” Michał Wąsowski. Publiczny konflikt w elicie lewicy rozpoczęła Kinga Dunin domagając się na Facebooku od Ignacego Karpowicza spłacenia długu w wysokości 13 tysięcy zł.
W odpowiedzi pisarz poinformował, że kasę przelał na konto i ujawnił brudne sekrety znajomości ze sławną feministką. Ignacy Karpowicz w swoim oświadczeniu jakie przesłał do portalu „NaTemat” stwierdził, że przyjaźnił się z Dunin, i często korzystał z jej gościny gdy przebywał w Warszawie. W czasie korzystania z gościny sześćdziesięcioletnia obecnie nestorka feminizmu miała według relacji młodego pisarza molestować go seksualnie i zmuszać do czynności seksualnych. Zdaniem pisarza domaganie się zwrotu długu miało być zemstą odtrąconej seksualnie feministki. Co gorsze, inne znane feministki w ramach korporacyjnej solidarności miały poprzeć Dunin w jej niegodnym zachowaniu.
Pisarz w swym oświadczeniu opisuje przyczyny dla których trwał w toksycznym związku - podziwiał lewicową wyrocznię, był otumaniony jej feministyczną propagandą, korzystał z jej wsparcia, i bał się posądzenia o posiadanie moralności mieszczańskiej. Gdy pisarz przerwał znajomość odtrącona feministka zaczęła mu zatruwać życie. Postawa feministki tym bardziej zabolała pisarza, że wierzy on w idee które publicznie feministka głosiła, a którym prywatnie się sprzeniewierzyła. Pisarza zabolało też to, że hipokrytkami okazały się i inne czołowe feministki.
W odpowiedzi na zarzuty pisarza na portalu „NaTemat” ukazało się oświadczenie feministki, w którym nestorka feminizmu stwierdziła, że pisarz to wariat i, że zamierza go pozwać o zniesławienie.
Michał Gąsior w tekście „Konflikt interesów przy nominacji Karpowicza do Nike?” przybliżył czytelnikom kolejne bulwersujące fakty z życia lewicowej elity. W swoim oświadczeniu Kinga Dunin oskarżyła pisarza Ignacego Karpowicza o to, że jest konkubentem sekretarza nagrody literackiej Nike (Juliusza Kurkiewicza) dzięki czemu został nominowany do tej nagrody. Wielu pisarzy po oświadczeniu Dunin komentowało, że nagroda literacka przyznawana jest nie tym, którzy piszą dobre książki ale tym, którzy są towarzysko związani z odpowiednimi osobami. W dyskusji padły też podobne zarzuty pod adresem krytyki literackiej w „Gazecie Wyborczej”.
Jan Bodakowski
za: NaTemat.pl, fot. YouTube
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl