Strzelec szybszy od własnego cienia a historia

0
0
0
/

O sympatycznym kowboju Lucky Luke'u słyszał chyba każdy. Szybszy od własnego cienia rewolwerowiec stworzony przez belgijskiego scenarzystę oraz rysownika Morrisa był bohaterem niezliczonej ilości komiksów i filmów animowanych. Pierwszy komiks o Luckym Luke'u ukazał się prawie siedemdziesiąt lat temu w tygodniku „Spirou”, którego pojedyncze egzemplarze zachowałem na pamiątkę z dzieciństwa. Oryginalnymi wydawcami tej liczącej siedemdziesiąt  kilka  tomów serii  o dzielnym kowboju są francuskie oficyny. Dupuis (1949–1967), Dargaud (1968–1988), Lucky Productions (1989–1998) - te właśnie pamiętam z dzieciństwa, Lucky Comics (od 1999) i wychowują się na nich kolejne pokolenia. W 1962 roku w harcerskiej gazecie „Na przełaj” ukazały się pierwsze odcinki z myślą o polskich odbiorcach. Pierwszy obszerny album  ukazał się po polsku w 1991 roku ( wyd. Key Tex).Od 1992 roku  rodzimym wydawcą  komiksu jest Egmont Polska. Seria Lucky Luke została stworzona przez dwie legendy frankofońskiego rynku komiksowego: pisarza René Goscinnego (tak, właśnie! autora  książek o Mikołajku oraz scenariuszy do tak słynnych cykli komiksowych) oraz rysownika Morrisa (właśc. Maurice de Bevere). Dziś jednak muskam chronologii komiksu jedynie "en passant". Wśród beztroskich, acz naznaczonych licznymi zwrotami akcji przygód kowboja można znaleźć wiele nawiązań do historii. Oto kilka z nich. W komiksie ,,Cesarz Smith" Lucky Luke przybywa do miasteczka Grass Town w którym zauważa ubranego w quasi-napoleoński mundur człowieka, który tytułuje się ,,cesarzem Smithem". Mieszkańcy miasteczka są rozbawieni zachowaniem chorego umysłowo człowieka, który stracił kontakt z rzeczywistością, uważając go za nieszkodliwego wariata. Wykorzystują naiwność Smitha pisząc do niego listy podszywając się pod władców europejskich. Jednak ku zgrozie Lucky Luke'a okazuje się, że ,,niegroźny" Smith posiada małą prywatną armię oraz armaty. Teoretycznie zatem, gdyby w chorym umyśle Smitha narodził się pomysł zrobienia komuś krzywdy, jego wojska mogłyby zrównać miasteczko z ziemią. A nie brakuje takich, którzy chcieli by wykorzystać wojska Smitha do własnych celów. Już w komiksie możemy znaleźć informację, że postać Smitha była inspirowana Nortonem I, samozwańczym cesarzem Stanów Zjednoczonych. Norton I był najprawdopodobniej chory psychicznie, który zbankrutowawszy uznał siebie za władcę Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe, pomimo tego, że Nortona uważano za co najmniej ekscentryka, to spotykał się z powszechnym szacunkiem. Był uznawany za integralną część San Francisco gdzie mieszkał. Na jego pogrzeb przyszły tysiące. Także bracia Daltonowie, najbardziej uporczywi przeciwnicy Luke'a wzorowani są na prawdziwych postaciach. W jednym z pierwszych komiksów pojawiła się luźna interpretacja prawdziwych braci Daltonów, którzy byli traktowani przez scenarzystę jako naprawdę niebezpieczni bandyci. Oczywiście, choć  odbiorców zadziwiała zbieżność imion, to jednak fakty (w komiksie giną wszyscy bracia w rzeczywistości jeden przeżył pozostałych o dziesięciolecia) zostały zmienione na potrzeby komiksu.Bardziej znany jest jednak drugi komiksowy gang braci Daltonów, którzy, w przeciwieństwie do swoich poprzedników są bardziej zabawni niż groźni. Prawdziwi bracia Daltonowie nie byli do końca braćmi, jeden z nich był niespokrewniony z pozostałą trójką. Do historycznych tropów w komiksach o Lucky Luke'u być może jeszcze powrócę, gdyż jest ich znacznie więcej. Przygody Lucky Luke'a mają potencjał edukacyjny. W czasach, gdy komiks wykorzystywany jako pomoc dydaktyczna rozwija  umiejętności informacyjne i medialne dzieci i młodzieży ze szczególną uważnością staramy się wydobyć wartościowe wątki. Wszak jeszcze przed drugą wojną światową wykorzystywano je na przykład do tworzenia historyjek edukacyjnych w ramach Szkolnych Kas Oszczędności. Od tamtego czasu zmieniło się wiele narzędzi  -w tym możliwość korzystania w wielu różnych serwisów do tworzenia komiksów, płatnych i bezpłatnych, na komputerach i na urządzeniach mobilnych  (np. MakeBeliefsComix, Pixton, Write Comics, ToonDoo). Może opowieści o Lucky Lucke'u pomogą młodym odbiorcom w pogłębionej refleksji nad  prawdą i kłamstwem, konfabulacją i opowieścią literacką, projekcją wyimaginowanych celów i pułapką władzy?

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną