Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że nowym ministrem rolnictwa będzie Jan Krzysztof Ardanowski, w latach 2005–2007 podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w latach 2007–2010 doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. wsi i rolnictwa, poseł na Sejm VII i VIII kadencji.   Warto w tym momencie przypomnieć słowa z prawicowego tygodnika Uważam Rze, który kilka lat temu nazwał wprost Ardanowskiego kłamcą i zarzucił mu, że uprawia kłamstwo propagandowe. Chodziło o to, że Jan K. Ardanowski, wówczas szeregowy poseł z okręgu kieleckiego, powiedział w Radio Maryja, że spadek cen produktów rolnych jest niekorzystny, a zniesienie limitów na produkcję cukru i mleka przez Unię Europejską zaszkodzi polskiemu rolnictwu. Tymczasem sztuczne podwyższanie cen polskich produktów rolnych powoduje, że przestają być one konkurencyjne, a limity uderzyły w polskie cukrownie i inne zakłady, z których wiele musiało zostać zamkniętych. Ta jedna historia, obnażająca albo skrajną ignorancję, albo złą wolę świadczy o tym, że dokonano niewłaściwej nominacji. Ktoś kto skompromitował się wypowiedzią na temat polskiego rolnictwa nie powinien stawać na czele takiego ministerstwa.