Sprawa przeciw ks. Isakowiczowi-Zalewskiemu umorzona. ZDJĘCIA!
Dziś o godzinie 11.00 ruszył proces przeciwko ks. Tadeuszowi Isakowiczowi- Zalewskiemu. Kapłana oskarżył b. oficer SB (PS. „Piętro”) Edward Kotowski z artykułu 212 kk. Przed rozpoczęciem rozprawy przed gmachem Sądu dla Warszawy Mokotów odbyła się pikieta w obronie ks. Isakowicza- Zalewskiego.
Organizatorem pikiety w obronie ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego było stowarzyszenie „Solidarni 2010.” Zebrani pod budynkiem sądu wysłuchali apelu w obronie oskarżonego księdza.
Ks. Tadeuszowi Isakowiczowi-Zalewskiemu został wytoczony „proces karny na podstawie artykułu 212 par.2.kk – reliktu prawa epoki komunistycznego totalitaryzmu. Artykuł ten został uchwalony w stanie wojennym i władzom stanu wojennego służył do walki z wolnością słowa. Wedle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka artykuł 212 kk jest ingerencją w wolność słowa i w nie ma nic wspólnego ze współczesnymi europejskimi standardami ochrony swobody wypowiedzi, w których nie karze się za słowa, tym bardziej - za słowa prawdy”- dowiadujemy się z oświadczenia.
W dalszej części oświadczenia czytamy „Mija 30 lat od ogłoszenia stanu wojennego, żyjemy w demokratycznej Polsce, a nadal niezależna myśl dziennikarska musi stawiać czoła tym samym ludziom, którzy wówczas służalczo zdradzali swój naród, prześladowali niewinnych i dławili wszelkie przejawy wolności”.
„Nie możemy dopuścić do tego, by niezłomny Kapłan, prześladowany przed laty przez Służbę Bezpieczeństwa PRL-u, uznany za pokrzywdzonego w rozumieniu ustawy o IPN, czuł się dziś osamotniony w swoim głoszeniu Prawdy, by dawny funkcjonariusz SB mógł kierować przeciwko niemu oskarżenie na drodze procesu karnego” - oświadczyli członkowie stowarzyszenia Solidarni 2010.
Ks. Isakowicz-Zalewski chce by proces był jawny. Na swoim blogu napisał „Opinia publiczna ma bowiem prawo wiedzieć o tym, jak działała komunistyczna Służba Bezpieczeństwa na terenie Watykanu.”
Podpułkownik Edward Kotowski o ps. "Pietro" to były oficer wywiadu komunistycznego i Służby Bezpieczeństwa. W latach 1979 - 1983 zajmował się inwigilacją polskich duchownych w Watykanie jako pracownik komunistycznego wywiadu.
Sama rozprawa została zamknięta po 5 minutach.
tekst i fot. Agata Bruchwald
Źródło: prawy.pl