Grupa 9 Polaków rozbiła płyty paździerzowe, którymi ukraińskie władze Lwowa nakazały zasłonić dwa rzeźbione lwy, stojące u wejścia na cmentarz łyczakowski we Lwowie. Historyczne lwy trzymają tarcze z napisami "Zawsze wierny” oraz "Tobie Polsko". Jednego z Polaków, który rozbił płyty, sąd we Lwowie ukarał dziś grzywną.
Dwa kamienne lwy, jako część Pomnika Chwały obrońców Lwowa, były ozdobą Cmentarza Łyczakowskiego jeszcze przed wojną ( od roku 1934) kiedy Lwów należał do Polski. Podczas okupacji sowieckiej zostały one usunięte i schowane. W roku 2015, podczas renowacji cmentarza, lwy wróciły na swoje miejsce. Niedługo potem władze samorządowe Lwowa doniosły ukraińskiej policji, jakoby lwy miały zostać przywrócone nielegalnie. Władze nakazały obudować lwy paździerzowymi płytami, tak aby nikt nie mógł ich oglądać. Do tej pory prowadzone jest dochodzenie, czy aby przywrócenie historycznych lwów nie było działaniem antyukraińskim.
Grupa 9 Polaków, którzy w ostatnich dniach zwiedzali Lwów, była też na Cmentarzu Łyczakowskim. Wzburzyło ich, jak sami zeznali „zamknięcie polskich symboli Lwowa, polskich lwów w klatce”. Rozebrali więc paździerzowe obudowy lwów, po czym rozbiegli się w różne strony. Ukraińskiej policji udało się ująć tylko jednego z nich, młodego mieszkańca Krakowa – Mateusza P. W poniedziałek Sąd we Lwowie nałożył na niego grzywnę i kazał pokryć koszty procesu sądowego.