Reżim w PRL mógł być znacznie bardziej uciążliwy niż w rzeczywistości - wystarczy porównać to, co działo się za czasów Władysława Gomułki z analogicznym okresem w Chinach Mao Zedonga.
Był jednak jeszcze okrutny, totalitarny stalinizm, gdy po kilku latach jednoczesnego przypodobywania się Polakom (jak słynne ,,tak mi dopomóż Bóg" Bolesława Bieruta) i rosnącego terroru oraz propagandy Polska stała się piekłem na ziemi. ,,Pranie mózgu", straszenie kułakami, imperialistami i szpiegami, prześladowanie duchownych i skłanianie Kościoła do podporządkowania się partyjnej propagandzie, zbrodnie sądowe oraz inwigilacja.
Warto jednak pamiętać, że oblicza totalitarnego stalinizmu były dwa. Oprócz terroru i agresywnej indoktrynacji było również zaszczepianie wśród młodych ludzi miłości do nowego ustroju.
Nic nie stało na przeszkodzie, by rodzic jednego dnia wysłuchiwał o imperialistach z piekła rodem, a nastoletni syn lub córka nie czytali w tym czasie ,,Młodzieży świata".
Ukazujące się od 1950 roku czasopismo było przedrukiem zagranicznego czasopisma ,,Jeunesse de Monde". Jak wiemy na Zachodzie wielu było zachłyśniętych ideologią panującą w Związku Radzieckim i to właśnie do takich młodych ludzi czasopismo było kierowane.
Z jednej strony pisano w nim o walce młodzieży o pokój, ukochanym Józefie Stalinie, który ,,kroczy szczytami stulecia" i jego osiągnięciach, planie pięcioletnim w Związku Radzieckim, znów o młodzieży, która niezależnie od miejsca zamieszkania, płci czy koloru skóry chce walczyć o pokój i tak dalej.
Oczywiście w ,,Młodzieży świata" pokazywano, że nie wszędzie młodzi ludzie są szczęśliwi. W pretensjonalnej nowelce ,,Ręce" poznajemy okrutną, bezduszną firmę, no ale w końcu, według opowiadania, ręka robotnika może być też pięścią... Nie zabrakło też ukazania krwiożerczych kapitalistów dążących do wojny i zapewnień Stalina o dążeniu Związku Radzieckiego do pokoju.
Pomimo tego, że po odwilży władze działały z terrorem na pół gwizdka (choć nie zapominajmy o tym, że czasami ten gwizdek był bardziej kompletny i ginęli niewinni ludzie) to nie zapominajmy o tym, co przyniosła nam ta ideologia. Wojnę polsko - bolszewicką, ,,operację polską", zbrodnię katyńską, śmierć niezliczonych ilości niewinnych osób.
,,Młodzież świata", mimo oczywistej propagandy w niej zawartej ma jak najbardziej potencjał edukacyjny pokazując nie tylko propagandę, ale też złudzenia młodych ludzi w tamtych czasach. Choć należy być świadomym, że wieloma takimi osobami kierowały dobre intencje to dla ZSRR byli tylko ,,pożytecznymi idiotami". Gdyby ci młodzi ludzie wiedzieli, za jakimi zbrodniami, nie tylko w stosunku do Polaków stał Wielki Józef Wissarionowicz Stalin...
Na zakończenie pozostaje tylko ponury kawał, który ktoś powinien był wtedy opowiedzieć zafascynowanym ZSRR ludziom.
,,Spotykają się dzieci z Zachodu i zza Żelaznej Kurtyny. -My mamy cukierki! - krzyczą te pierwsze. - A my mamy towarzysza Stalina! - krzyczą drugie. -My też chcemy mieć towarzysza Stalina - mówią dzieci z Zachodu. - To pożegnajcie się z cukierkami - odpowiadają ich rówieśnicy zza Żelaznej Kurtyny".