Polskie drogi budowane były dla Niemców! Oto dowód!
Po 25 latach tzw. wolności okazuje się, że wszystkie dotychczasowe rządy grały do jednej bramki i niezależnie od przynależności politycznej w mniejszym bądź większym stopniu działały na korzyść Niemiec. Mapa głównych dróg naszego regionu dowodzi, że autorstrad w Polsce potrzebowali... Niemcy, i dlatego w ogóle powstały.
Przez (co najmniej) najbliższe 20 lat nie powstanie szlak komunikacyjny, który prowadziłby ze Skandynawii na południe Europy – wynika z mapy opublikowanej w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Nie jest bowiem ujęty w żadnych wieloletnich planach. - Nie powstanie szlak, na którym nasz kraj, a przede wszystkim polskie porty mogłyby zarabiać – skomentował Cezary Kaźmierczak, który na swoim blogu dokonał analizy polskich inwestycji drogowych.
„Mogłyby. Bo nie zarabiają. Jakoś od 25 lat ta strategiczna droga nie może powstać i jak patrzę na opublikowaną przez Dziennik Gazetę Prawną mapę - do 2020 roku w nie jest w żadnych planach, co sprawia, że pewnie przez kolejne 20 lat nie powstanie!” napisał, zauważając, iż bardzo szybko natomiast powstały i od dawna funkcjonują w Polsce szlaki komunikacyjne jak po sznurku wiodące z i na Południe Europy... do portów niemieckich, które przejęły w zasadzie cały ruch Skandynawia – Południe!
„Mało tego na załączonej mapie widać, że w perspektywie 2020 polski rząd zamierza wybudować dla tego ruchu jeszcze jedno udogodnienie - trasę S-3 do południowej granicy Polski. A nie dokończyć A1!” podkreślał.
„Skandal z A1 to nie jest bynajmniej domena PO. Wszyscy w tej sprawie działali i chyba działają nadal solidarnie: Miller, Belka, Kaczyński, Tusk i teraz Kopacz. Interes naszego "największego sojusznika w Europie" ponad podziałami partyjnymi. Siąść i płakać” skonstatował.
Wspomniana mapa jak na dłoni eksponuje przyczyny, dla których Unia Europejska tak chętnie dawała pieniądze na autostrady, które usłużne władze Polski „przypadkiem” wyznaczyły w dogodnych dla Niemców kierunkach.
AW
Źródło: WEI
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl