Papież wysyła Szlachetną Paczkę do Polski. 33. lata temu cały świat też wysyłał takie paczki

0
0
0
/

Gest Franciszka znów zadziwia. Paczka z Watykanu przyleciała dziś do Polski. Po 33-ch latach niewiele się zmieniło. Nawet zawartość szlachetnych paczek jest podobna, jak tych wysyłanych do Polski jako pomoc humanitarna z całego świata nadsyłana po wybuchu Stanu Wojennego...

 

Rodzina z jedenaściorgiem dzieci spod Przysuchy (woj. mazowieckie) została dziś obdarowana przez Ojca Świętego Franciszka. Szlachetna Paczka, jaka dotarła do Polski z Watykanu zawierała, oprócz osobistego listu od papieża, najbardziej potrzebne produkty: żywność, ubrania, zabawki dla dzieci, środki czystości.

 

W rozmowie z Radiem Plus Radom, lider Szlachetnej Paczki z rejonu Przysuchy, Rafał Kacperski poinformował o zawartości paczki od papieża. - Wszystko to, co było wcześniej zgłoszone i jeszcze coś więcej. Dużo było żywności, środków czystości, słoiki z przetworami, puchowe kurtki, ocieplane buty skórzane, a także specjalne podarunki od Ojca św., ale tu była prośba, by pozostały one tajemnicą.

 

- Ojciec św. napisał też specjalny list do obdarowanej rodziny - rodzina w odpowiedzi także napisała list od siebie do papieża Franciszka. W Szlachetnej Paczce z Watykanu znalazło się też sporo upominków dla dzieci, np.: ochraniacze piłkarskie. Paczka była ogromna, a rodzina bardzo, bardzo wzruszona.

 

Szlachetna Paczka wsparła w tym roku prawie 20 tysięcy rodzin w Polsce.

 

O „Szlachetnej Paczce” papież Franciszek dowiedział się od jałmużnika papieskiego bp. Konrada Krajewskiego, który słynie ze szczególnego zainteresowania sprawami ubogich.

 

Nomen omen, przed 33 laty, cały świat przysyłał paczki do Polski, jako pomoc humanitarną. Dary pochodziły m.in. z Niemiec. Koordynowała to tamtejsza Caritas. Od 1981 do 1990 roku małe biskupstwo Essen zorganizowało we współpracy z Prymasowskim Komitetem Pomocy dla Polaków pomoc rzeczową dla internowanych i ich rodzin o ogólnej wartości 27 mln marek.

 

Kardynał Franz Hangsbach, ordynariusz Essen w Zagłębiu Ruhry, nazwał pomoc, jaką mieszkańcy Zagłębia Ruhry spontanicznie i bezinteresownie organizowali od 1981 roku dla Polaków, tzw. Polenhilfe, ruchem społecznym. Była ona w rzeczy samej czymś wyjątkowym. Kardynał, jeden z sygnatariuszy listu biskupów niemieckich, w odpowiedzi na orędzie biskupów polskich z roku 1965, zasiadał wraz z biskupem Homayerem z Hildesheim w polsko-niemieckiej komisji mieszanej episkopatów Polski i Niemiec.

 

Michał Polak

fot. arch.

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną