Historyczna katedra Notre-Dame de Paris jest przykładem pseudo tradycjonalizmu katolickiego w świecie modernizmu posoborowego.
[caption id="attachment_80489" align="alignnone" width="1000"]
Komunia świeckiego szafarza w Notre-Dame de Paris Fot. Robert Wyrostkiewicz[/caption]
Dlaczego? Na czym polega ten tradycjonalizm? Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież sprotestantyzowany rytuał mszalny odbywa się w katedrze paryskiej wśród gapiów i turytów, a w świątyni znajdują się czynne podczas liturgii sklepiki i do tego ludzie rozmawiają przez telefony komórkowe. Więc gdzie ten tradycjonalizm?
Tak, jednak tradycyjne wydanie Mszy w Notre-Dame de Paris polega na tym, że Komunia Święta udzielana świeckiemu szafarzowi pod dwiema Postaciami, udzielana jest już wiernym przez niego i kapłana pod jedną postacią, a celebrans nosi ornat...
Dziwne? Tak, jak na Francję dość konserwatywne, bowiem Msze w albie i w kręgu, gdzie rola kapłana ogranicza się praktycznie do Przemienienia, a Komunia na rękę trafia okruszkami na ziemię, do ust lub do książeczki dla męża, cioci, mamy... to standard reformy liturgicznej w kraju św. Ludwika. Wydanie z Notre-Dame de Paris na tle standardu... to tradycjonalizm. Pseudo, ale za takowy jest poczytywany przez liderów tzw. reformy liturgicznej.
[caption id="attachment_80488" align="alignnone" width="1000"]
Komunia na rękę w Notre-Dame de Paris Fot. Robert Wyrostkiewicz[/caption]
Warto przypomnieć, że do starożytnego zwyczaju Komunii na rękę, wycofanego w pierwszych wiekach chrześcijaństwa ze względu na nadużycia eucharystyczne (obecny był np. zwyczaj chowania zmarłych z Ciałem Chrystusa) został przywrócony
nielegalnie przez holenderskich kapłanów w XX w. w czasach pontyfikatu Pawła VI, o czym pisał szerzej Michael Davies w broszurze "O Komunii na rękę i podobnych nadużyciach".
Robert Wyrostkiewicz