W niedzielę, ulicami Warszawy przeszła parada z okazji "Światowego Dnia Bezpiecznej Aborcji". Przy tej okazji doszło do konfrontacji zwolenników mordowania nienarodzonych dzieci z obrońcami życia.
Godzinę przed nazistowską z ducha paradą zwolenników aborcji, przed Rotundą odbył się publiczny różaniec o nawrócenie feministek i zadośćuczynienie za grzech mordowania nienarodzonych dzieci. Wzięło w nim kilkadziesiąt osób. Organizatorem różańca była Krucjata Młodych (związana z Stowarzyszeniem Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, czyli polską organizacją Tradition, Family and Property – TFP). W różańcu wzięli też udział: księża Małkowski i Kneblewski, lefebryści, działacze Narodowego Odrodzenia Polski, kilka osób z fundacji Pro oraz zwolennicy suspendowanego księdza Natanka.
Celem aborcyjnej parady była zmiana przepisów tak, by można było mordować nienarodzone dzieci bez żadnych ograniczeń oraz wprowadzenia finansowania in vitro ze środków publicznych. W tej nazistowskiej z ducha paradzie, szli zwolennicy aborcji z "Aborcyjnego Dream Team", Warszawski Strajku Kobiet, Stowarzyszenie na rzecz Polityki Zdrowotnej Opartej na Nauce, Porumienienia Kobiet 8 Marca, inicjatywy Dziewuchy Dziewuchom, a także Antyfaszystowskiej Warszawy. W marszu widać było flagi LGBT, antyfaszystów, trockistowskiej pracowniczej demokracji i anarchotrockistów z Inicjatywy Pracowniczej. W aborcyjnej paradzie wziął udział także poseł Piotr Liroy-Marzec (koalicjant Janusza Korwina-Mikke w wyborach samorządowych).
Parada zwolenników aborcji miała dotrzeć na Rondo Waszyngtona. Wyruszyła z Ronda Dmowskiego, a następnie alejami Jerozolimskimi dotarła na most Poniatowskiego. Tam marsz został rozwiązany. Policja twierdzi, że to z jej polecenia, z powodu użycia pirotechniki. Ostania demonstracja antyaborcyjna miała miejsce przed Stadionem Narodowym. W kilkudziesięcioosobowej pikiecie fundacji Życie i Rodzina Kai Godek wzięli udział działacze Obozu Narodowo Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej, Ruchu Narodowego, Narodowej Organizacji Kobiet oraz lefebryści.
Jan Bodakowski