Przewodnicząca Nowoczesnej na antenie TVN24 stwierdziła, że należy rozważyć złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Nie wiadomo jednak, czy Katarzyna Lubnauer poradzi sobie z tak dużym projektem ponieważ na razie nie radzi sobie nawet z długiem własnej partii. Nie jest tajemnicą, że Nowoczesna ma duże problemy finansowe i na każdym kroku stara się zachęcić niewielką już grupę wyborców do wpłat.
– Jak to kiedyś nazywał Jarosław Kaczyński, to są takie taśmy hipokryzji, ponieważ pokazują, że Mateusz Morawiecki dokładnie jest wszystkim tym, co tak krytykował w swoim czasie PiS. Rzeczywiście uważam, że granie taśmami w ogóle jest czymś, co niszczy demokrację i politykę, ale jeżeli patrzę na obraz świętoszkowatego Morawieckiego, który miał rechrystianizować Europę, a widzę człowieka, który z jednej strony mówi, że dobrze rozwijała się gospodarka, jeżeli przeciętny Polak za miskę ryżu i bez żadnych wątpliwości załatwia komuś fuchę wiedząc, że nie radzi sobie w dotychczasowej?
– mówiła Katarzyna Lubnauer.
– Trzeba bardzo poważnie rozważyć złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności. Będziemy na ten temat na pewno rozmawiać (...) Wota nieufności są takim narzędziem, z którego korzystamy, m.in. dlatego, że jesteśmy kneblowani w Sejmie, jeśli chodzi o wszystkie inne wypowiedzi. Właściwie wotum nieufności jest jednym z nielicznych możliwości wypowiedzenia się w pełni na temat tego, co dzieje się złego w państwie. Oczywiście musiałaby to być decyzja koalicji
– powiedziała.
Źródło: TVN24
fot. Platforma Obywatelska, CC BY 2.0, Flickr