Jednym z miejsc, które kandydaci na prezydenta Warszawy chętnie poruszają w swojej kampanii jest kwestia zagospodarowania placu Defilad, okalającego Pałac Kultury i Nauki. Pojawiają się różne koncepcje, ale wszystkie obejmują zmiany w kierunku stworzenia w tym miejscu terenów zielonych.
–
To, że serce Warszawy przez 12 lat nie jest zagospodarowane, a wszystko, co działo się tutaj w przeciągu ostatnich 12 lat można byłoby opisać w filmie kryminalnym. To jak w soczewce pokazuje rządy PO. Zamiast koncentrować się na tym, żeby to reprezentacyjne miejsce miasta, które widzi praktycznie każda osoba, która po raz pierwszy przyjeżdża do Warszawy i wysiada z dworca PKP. Niestety władze Platformy skoncentrowały się na tym, aby te działki oddać różnym grupom przestępczym. Dlatego chcę powiedzieć, że – po pierwsze – zmienimy to, ale po drugie, Warszawa przyszłości musi mieć piękny, reprezentacyjny plac Defilad, który pokaże, jak Warszawa zmieniła się w ostatnich latach
– mówił Jaki na konferencji prasowej.
– My nie musimy wybierać pomiędzy koncepcjami, które pojawiają się w przestrzeni publicznej. Pusty plac z wieżowcami, który sprawia, że po 18-tej to miejsce przestaje żyć. jak ludzie kończą prace w wieżowcach, albo park. Możemy wszystkie te punkty połączyć. To właśnie wizja, którą chcemy dzisiaj przedstawić
– przekonywał.

–
To rosnący w górę las, który łączy w sobie wszystko to, co jest piękne w Warszawie. Jest wyjątkowo nowoczesny, reprezentacyjny, ale z drugiej strony ma w sobie zieleń, miejsca przeznaczone pod gastronomię, kulturę i usługi. Wyobraźcie sobie Państwo piękny, reprezentacyjny plac, gdzie możemy pokazać Warszawę na całym świecie, który żyje całą noc, jest ulubionym miejscem warszawiaków, a jednocześnie jest miejscem nowoczesnym i zielonym
– podkreślał.
–
Jeżeli zostanę prezydentem Warszawy, zorganizuję konkurs, podczas którego będą możliwe różne korekty
– zaznaczył.
Źródło: Patryk Jaki/Facebook