Brudna kampania w walce o Warszawę

0
0
0
/

Walka o warszawską prezydenturę ma wyjątkowo zaciekły charakter. Obóz III RP broni stolicy na śmierć i życie. Uważają, że ewentualna porażka już ich nie podniesie. Dlatego rzucili na szalę wszystkie swoje możliwości, jakimi dysponują. W ostatnim numerze tygodnika „wSieci” ukazał się wywiad z kandydatem Zjednoczonej Prawicy.  Patryk Jaki zdawał sobie doskonale sprawę, że walka będzie bardzo ostra, ale nie wiedział, że skala kłamstw, manipulacji, półprawd przybierze takie rozmiary. Zwraca uwagę na nierówny rozkład zasobów instytucjonalnych, medialnych. Hanna Gronkiewicz-Waltz „dysponuje ogromnym zestawem instytucji miejskich i z nich z całą mocą korzysta”. Warszawa płaci za wielką akcję billboardową pod hasłem „Tak zmieniła się Warszawa”. W rzeczywistości jest to wspomagająca kampania wyborcza.  Jadąc przez Warszawę, widać wyraźnie nieproporcjonalny rozkład plakatów, billboardów, zalew ulotek ze strony obozu opozycji.  Ostatnio jechałam przez całą Wolę i z niemal każdego rogu ulicy patrzył na mnie Rafał Trzaskowski. Tak samo dzieje się na pojazdach komunikacji miejskiej. Patryk Jaki uważa, że tak prowadzonej kampanii nie da się zmieścić w oficjalnych limitach. Zobaczymy po wyborach, co zamieści opozycja w oficjalnych sprawozdaniach. Niezwykła jest skala  internetowych kłamstw. „Tu nie chodzi o fake newsy, ale o świadomą, gigantyczną inwestycję w kłamstwo. Mamy do czynienia ze sponsorowanymi postami, pełnymi świadomie produkowanych kłamstw, które są płatnie promowane na Facebooku i innych platformach społecznościowych.(…) Ktoś wpompował miliony złotych w nielegalna, brudną kampanię wyborczą”. Sztab Jakiego spotkał się z przedstawicielami Facebooka, ale dowiedzieli się, że nic nie da się zrobić. Nie ujawnili również danych osób, które założyły te konta. Sztab wyborczy skierował tę sprawę do prokuratury. Poprzez te zakamuflowane konta trafiają do wyborców niestworzone kłamstwa: o tym, że Jaki nie ma wyższego wykształcenia, że chce wsadzić do więzienia Jerzego Owsiaka, że jest przeciwny szczepieniom, winny reprywatyzacji, że wyrzucił z rejestru księży pedofili (o tym decyduje sąd, a nie Jaki) itd. Jeżeli bezkarnie w mediach społecznościowych można prowadzić kampanię oszczerstw, wypuszczanych z anonimowych kont i opłacanych milionami niewiadomego pochodzenia, to nic dobrego nie wróży w przyszłości. Przed nami są do rozegrania jeszcze trzy akcje wyborcze. Obóz III RP walczy tak zaciekle o stolicę, bo w wypadku przegranej nie będą mogli tak dostatnio z niej żyć. Warszawa dysponuje dużym budżetem, porównywalnym do budżetu najmniejszego państwa w UE. Ma większy budżet niż wiele ministerstw. Co do tej pory z nim się działo? „W ostatnich 12 latach na wszystkie inwestycje w Warszawie łącznie ze środkami europejskimi i rządowymi, na żłobki, przedszkola, szkoły, mosty, drogi i metro wydano 23 mld zł.. Prawie drugie tyle wyprowadzono w wyniku reprywatyzacji. Nasze szacunki mówią o 21 mld zł. Kosztów tego procederu, z tego ponad 12 mld jednoznacznie bezprawnie. Straciliśmy dziesięć lat, bo gdyby nie to wielkie złodziejstwo, bylibyśmy o dekadę rozwoju do przodu”.  Dzisiaj miasto nie chce przyjąć zwróconych kamienic i decyzje komisji weryfikacyjnej kieruje do sądu. Jasno widać, że włodarze miasta bronią tych przekrętów. Patryk Jaki nie mówi, że miasto się nie rozwija. Uważa jedynie, że czyni to zdecydowanie wolniej niż by mogło. W rzeczywistości tkwi w stagnacji. Budowa metra idzie w żółwim tempie, tak samo z liniami tramwajowymi, infrastrukturą sportową, zarządzaniu odpadami, walce ze smogiem. Warszawa jako jedyna stolica w Europie nie ma żadnej obwodnicy. „Ale uważam i wiem – mówi Jaki -  i czują to także mieszkańcy, że odrzucenie układów korupcyjnych, skończenie z patologiami, nowe pomysły i dynamiczna ekipa mogą sprawić, iż miasto ostro ruszy do przodu, że będzie się rozwijało dużo szybciej niż obecnie”. Trzeba również rozbić układ deweloperów, który doprowadził do chaosu w budownictwie stolicy. Teraz buduje się, jak kto chce w imię interesów deweloperskich. Widać to zwłaszcza na warszawskiej Woli, gdzie zabudowuje się każdy wolny teren zieleni i stawia się domy mieszkalne w odległości zaledwie 8 metrów od już istniejących. W wywiadzie pada również pytanie o współpracę z Piotrem Guziałem człowiekiem lewicy. Dla Jakiego jest to przykład , że można współpracować z każdym, bez względu na jego poglądy, bo w zarządzaniu miastem nie potrzebna jest ideologia. Dlatego u niego są ludzie zarówno  z centroprawicy, lewicy, centrum. Ważny jest profesjonalizm, a nie lojalność wobec jakiejś partii- dodaje. Jedno jest pewne, gdy zwycięży stary układ, „zwiększy się poczucie, że kary nie ma, piekła nie ma, że wszystko wolno. Tym bardziej, że jeżeli wygra Rafał Trzaskowski, to nie będzie mowy o żadnej zmianie. On nie ma żadnego własnego zaplecza, nie ma determinacji, by realnie rządzić. Zza jego pleców o wszystkim będą decydowali Hanna Gronkiewicz-Waltz i Marcin Kierwiński, czyli stary układ. To oni będą prezydentami, on będzie nową marionetką”. Już za kilka dni warszawiacy zadecydują czy chcą starego skorumpowanego układu, który przyniósł Warszawie wiele wstydu i był powodem dramatów ludzkich, czy spróbować oddać rządy nowemu człowiekowi, wobec którego można mieć zastrzeżenia, ale który niesie ze sobą powiew  energii i uczciwości. Jeżeli zawiedzie, za pięć lat będzie się musiał z tego tłumaczyć.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną