Według statystyk mamy coraz więcej imigrantów z krajów muzułmańskich. Problem stał się nawet jednym z głównych tematów w samorządowej kampanii wyborczej. Protestuje Ruch Narodowy, a Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin nakręciło spot o islamizacji na Mazowszu.
Przedstawiciele PiS i rząd stoją na twardym stanowisku, że Polska nie przyjmuje nielegalnych imigrantów islamskich. W czasie ostatniej konferencji prasowej PiS, Tomasz Poręba przekonywał: - PiS nie zgodzi się na to, aby do Polski napływali nielegalni imigranci. Partia zaprezentowała spot pod hasłem „Kryzys z uchodźcami. Czy tak będzie wyglądać Polska w 2020 roku?”.
Problem w tym, że do Polski ściąga coraz więcej nie nielegalnych, ale legalnych imigrantów z krajów muzułmańskich. Według portalu ekspedyt.org, który przygotował analizę na podstawie oficjalnej rządowej strony migracje.gov wynika, że wojewoda mazowiecki z PiS wydał pozwolenie na pobyt dla ponad 6 tys. migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji.
Warto dodać, że statystyki nie obejmują muzułmanów z Czeczenii, którzy nie byli zaznaczeni jako odrębna kategoria.
Coraz większą liczbę muzułmanów widać na co dzień w Warszawie. I nie chodzi tutaj o sprzedawców w popularnych kebabach. Kobiety w chustach, młodzi mężczyźni w popularnych kawiarniach, arabskie dzieci w piaskownicach i na placach zabaw. Napływ wyznawców islamu widać gołym okiem na ulicy.
Problem przybiera na sile i jest już dyskutowany w mediach społecznościowych. Jedno z bardziej popularnych kont prawicowych „Polska liderem” na Twitterze publikuje takie dane, z których wynika, że przyśpieszenie w napływie imigrantów nastąpiło za rządów PiS.
Również i opozycyjnie nastawione partie polityczne po prawej stronie sceny politycznej krytycznie wypowiadają się o polityce rządów PiS w kwestii imigracji.
W poniedziałek Ruch Narodowy zorganizował demonstrację pod Kancelarią Premiera, na której Robert Winnicki – szef organizacji tak mówił:
PiS obiecywał, że nie będzie sprowadzał obcych kulturowo imigrantów, a tymczasem na polskich ulicach jest ich z każdym dniem coraz więcej. Najpierw rynek pracy został otwarty dla gości z Ukrainy i Białorusi, a teraz zmieniane jest prawo i w coraz większym stopniu rząd wspiera imigrację z Azji. Na szczeblu rządowym prowadzone są niejawne rozmowy w tej sprawie, a ustalenia ukrywane są przed opinią publiczną. Jednak statystyki nie kłamią – trwa dynamiczny wzrost napływu ludności spoza Europy do Polski.
W podobnym tonie nakręcony został spot wyborczy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin o powolnej islamizacji Mazowsza. Partia jako jeden z filarów swojego działania przyjęła przeciwstawienie się kolejnej w historii islamizacji kontynentu europejskiego.