Węgry żądały zwrotu milionów od żydowskiej organizacji. Na co wykorzystano pieniądze z roszczeń majątkowych?

0
0
0
/

Na fali niedawnych doniesień zza oceanu warto przypomnieć historię węgierskich "przygód" z pieniędzmi przeznaczonymi na zaspokojenie żydowskich roszczeń majątkowych. Nie tak dawno Izba Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych przyjęła ustawę 447, która wzbudza wiele kontrowersji nad Wisłą. Dokument przyznaje Departamentowi Stanu USA prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu, udzielania im pomocy poprzez swoje kanały dyplomatyczne w odzyskaniu żydowskich majątków bezdziedzicznych. Sprawa w oczywisty sposób dotyczy także Polski.
Ustawę procedowano niemal przy pustej sali. W trakcie debaty, padły zarzuty, które stwierdzały, że ustawa nie jest wystarczająca, nie posiada odpowiednich mechanizmów do egzekwowania roszczeń. Takie uwagi zgłaszała Ileana Ros-Lehtinen. „Pierwszy raport ma zostać przygotowany w ciągu 18 miesięcy. Wielu poszkodowanych nie dożyje nawet momentu jego ogłoszenia. Ta ustawa jest daleka od tego, czego dziś potrzebują poszkodowani” – podkreślała. Głównym założeniem ustawy jest wsparcie Departamentu Stanu USA w zakresie wspomagania międzynarodowych organizacji zrzeszających ofiary Holokaustu oraz kanałami dyplomatycznymi. Celem podejmowanych działań będzie pomoc w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. Czy Polska będzie zmuszona do zapłaty za roszczenia? W 2012 roku "Wprost" informował o tym, że ówczesny rząd premiera Viktora Orbana wystąpił do Konferencji ds. Żydowskich Roszczeń Majątkowych o zwrot "nieuzasadnionych sum pieniężnych" przekazanych mieszkającym poza granicami kraju węgierskim Żydom ocalałym z Holokaustu. Sprawa zaczęła się w 2007 roku, kiedy to rząd Ferenca Gyurcsanya zapowiedział wypłatę 21 mln dolarów na konto Konferencji. Przed wojną, na Węgrzech mieszkało 600 tys. Żydów. Węgierski rząd zobowiązał się do wypłaty 12,6 mln dolarów fundacji ds. żydowskiego dziedzictwa na Węgrzech (MAZSOK). Pieniądze w 66% zostały przetransferowane do amerykańskiej Konferencji ds. Żydowskich Roszczeń Majątkowych, a pozostała część miała wesprzeć 18 tys. Żydów mieszkających na terenie kraju. W 2011 roku przelano kolejną transzę w wysokości 4,2 mln euro. I tutaj zaczynają się "schody". Mimo wielokrotnych zapewnień, próśb i monitów, przedstawiciel Węgier ds. stosunków z mniejszościami nie otrzymał obiecanych informacji, na co zostały przekazane środki z obu transz. Od tamtej pory nie wiadomo na co, w jakich kwotach, ani też do jakich celów użyto pieniędzy Węgrów, którymi wsparli żydowskie organizacje. Wobec całkowitego braku odpowiedzi i lekceważenia strony węgierskiej, rząd zwrócił się do Konferencji Roszczeń Majątkowych o zwrot pieniędzy wraz z odsetkami. Rząd w Budapeszcie wystąpił do amerykańskiej fundacji o zwrot pieniędzy „wraz z odsetkami”. Przedstawiciel rządu poinformował o sprawie ambasadorów Izraela i USA w Budapeszcie, zapewniając, że "jest to normalna procedura prawna, zgodna z systemem legislacyjnym Węgier i Unii Europejskiej, który wymaga dokładnych i terminowych rozliczeń finansowych".
Źródło: wprost.pl, sejmlog.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną