Rosja prowokuje - wystrzeli wkrótce nową rakietę balistyczną
Dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS wykonały przelot nad neutralnymi wodami Morza Barentsa, Norweskim i Oceanem Atlantyckim – poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony i zapowiedziało, na razie nieoficjalnie, test 100-tonowej rakiety balistycznej Sarmat, której parametry są objęte ścisłą tajemnicą.
Rosja nie po raz pierwszy zaznacza swoją militarną obecność w Europie oraz przekonuje o legalności prowadzonych działań.
- Wszystkie loty zostały wykonane zgodnie z zasadami regulowanymi przez prawo międzynarodowe czyli przestrzeń powietrzna innych państw nie została naruszona – podkreślił resort obrony w specjalnie wydanym komunikacie. Za rosyjskimi podążyły samoloty brytyjskich, norweskich i francuskich sił powietrznych, które pilnowały, czy przypadkiem rosyjscy piloci nie naruszą przestrzeni powietrznej któregokolwiek z krajów Europy, co zdarza się stosunkowo często.
Problemem są nie tylko rosyjskie samoloty patrolowe, lecz również pływające po Morzu Bałtyckim rosyjskie okręty podwodne, wielokrotnie naruszające wody terytorialne poszczególnych państw. Niepokój budzić mogą także zapowiedzi zaplanowanych na 2015 rok testów rakiety balistycznej Sarmat, której parametry na razie nie są znane. Wiadomo jedynie, że waży ona 100 ton i ma zostać wystrzelona jeszcze w tym roku.
W tym kontekście trudno nie uznać oświadczenia rosyjskiego resortu obrony za prowokacyjne. Tym bardziej, że wojska rosyjskie zajęły Krym, walczą o wschodnią część Ukrainy, a w 2008 r. zagarnęły sporą część państwa gruzińskiego w drodze zbrojnego konfliktu. Interesujące, że Zachód wydaje się zdecydowanie bardziej reagować na naruszenie granic swoich państw przez rosyjskie samoloty patrolowe, niż na naruszanie granic kraju Europy Wschodniej przez rosyjskie wojska.
Julia Nowicka
Źródło: ITAR-TASS
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl