Bezczynność rządu naraża Polskę na atak spekulacyjny

0
0
0
/

- uważa europoseł Ryszard Czarnecki. - To, co zapowiada NPB, czyli obrona złotego, to jest działanie doraźne, które problemu nie rozwiąże, a przysporzy dodatkowych kosztów - tłumaczy, dodając, iż niezbędne w tej sytuacji jest ustawowe rozwiązanie problemów kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego.

 

- Sytuacja, która ma miejsce w Grecji może doprowadzić do formalnego wystąpienia ze strefy euro. Oczywiście skutki tego będą widoczne zarówno z punktu widzenia euro jako takiego, ale również wartości walut państw narodowych, które nie są w eurolandzie, w tym także Polski - podkreśla Czarnecki.

 

- Konsekwencją będzie osłabienie złotówki, co szczególnie odbije się na osobach, które wzięły kredyty we frankach szwajcarskich - zwraca uwagę wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, przypominając, iż wartość tych kredytów wynosiła na koniec marca 172 mld zł, co stanowiło równowartość 12 proc. PKB.

 

Zdaniem Czarneckiego uporządkowanie rynku kredytów hipotecznych na terytorium Polski powinno nastąpić w ten sposób, aby w Polsce dostępne były jedynie kredyty ze stałą stopą oprocentowania, a nie zmienną, jak ma to miejsce obecnie, aby klient wiedział, ile ma do spłacenia i "nie było korzystnej dla banków wolnej amerykanki".

 

- Grecja zadłużyła się na środki obronne, militarne, kupując je od Francji i Niemiec - zauważa z kolei Jerzy Bielewicz, podkreślając, iż Polska znajduje się w takiej samej sytuacji, co Grecja. Rzeczywiście zadłużamy się na zakup przestarzałego sprzętu wojskowego z Niemiec i Francji, banki zagraniczne, które za bezcen przejęły polskie banki, łupią Polaków bezlitośnie, w czym obecny rząd nie dostrzega najmniejszego problemu. Jeżeli do tego dodamy dwucyfrowe bezrobocie, rosnące ubóstwo i brak perspektyw na poprawę sytuacji, okaże się, że rząd chce nas na siłę wcisnąć do eurozony mimo że jesteśmy w gorszej sytuacji niż wychodzący z niej Grecy.

 

Julia Nowicka

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną