Grecy opróżnili bankomaty. Panika na giełdach
Do dantejskich scen doszło w Grecji, kiedy po ogłoszeniu decyzji o zamknięciu banków, obawiający się o swoje pieniądze Grecy zaczęli szturmować bankomaty. Banki mają być zamknięte do 6 lipca, czyli do dnia po referendum w sprawie przyjęcia warunków pakietu pomocowego, tymczasem w bankomatach już nie ma pieniędzy.
Groźba opuszczenia przez Grecję strefy euro wstrząsnęła w poniedziałek nie tylko azjatycką giełdą. Gwałtowne spadki odnotowano w Tokio, Sydney, Szanghaju i Hong Kongu. Sytuację starał się uspokoić Europejski Bank Centralny, chociaż odmówił zwiększenia pomocy finansowej dla kredytodawców Grecji.
Panika wybuchła, kiedy premier Alexis Cipras niespodziewanie ogłosił, iż 5 lipca odbędzie się referendum, w którym Grecy zdecydują, czy chcą przyjąć propozycje wierzycieli. Do kroku tego zmusił go brak możliwości osiągnięcia porozumienia podczas rozmów w Brukseli.
W odpowiedzi, rozsierdzeni eurokraci wraz z Międzynarodowym Funduszem Walutowym odmówili prośbie rozszerzenia pakietu pomocowego, co de facto postawiło Greków w sytuacji konieczności natychmiastowej spłaty długu, na co pieniędzy nie mają.
Panująca na rynku finansowym niepewność, pogłębiona decyzją o zamknięciu banków, sprawiła, że przed bankomatami w całym kraju ustawiały się długie kolejki, a maszyny zostały całkowicie opróżnione już w kilka godzin później. Wprawdzie Cipras starał się uspokajać nastroje, przekonując, iż złożone w bankach depozyty są całkowicie bezpieczne, jednakże bez skutku.
Napięcie daje się odczuć również w największych europejskich stolicach. W Berlinie kanclerz Angela Merkel w trybie nadzwyczajnym zwołała spotkanie szefów grup parlamentarnych oraz liderów ugrupowań zasiadających w niemieckim Bundestagu, natomiast prezydent Francji Francois Hollande ma spotkać się w tej sprawie z francuskimi ministrami.
Od piątku z greckiego systemu bankowego zostało wycofanych 1,3 mln euro - informują bankowcy. Premier Francji Manuel Valls ostrzegł o "realnym zagrożeniu" wyjściem Grecji ze strefy euro, jeżeli Grecy w głosowaniu opowiedzą się przeciwko propozycjom wysuniętym przez Unię Europejską. Co więcej, sam Alexis Cipras odradza Grekom głosowanie za przyjęciem pakietu pomocowego, argumentując, iż w ten sposób oszczędzą krajowi dalszych upokorzeń oraz trwania w stanie permanentnej recesji, przy jednoczesnym utrzymywaniu się astronomicznego bezrobocia.
Julia Nowicka
Źródło: EUbusiness
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl