Skandal szpiegowski w Wielkiej Brytanii - tysiące poszkodowanych

Ponad 20 słupów z atrapami przekaźników telefonii komórkowej, wyposażonych w aparaturę do podsłuchiwania rozmów zlokalizowali dziennikarze śledczy telewizji Sky News.

Na słupach, które odnaleziono w Londynie, znajdują się urządzenia umożliwiające zidentyfikowanie abonenta ruchomego MSIN (ang. Mobile Subscriber Identification Number), identyfikując go w danej sieci komórkowej. Po raz pierwszy zdarzyło się, aby na terytorium Wielkiej Brytanii wykryto tego typu urządzenia szpiegowskie.
Śledczy poinformowali, że za pomocą tych urządzeń przechwytywano i gromadzono wszystkie możliwe dane.

Władze brytyjskie nie chcą zdradzić, w czyjej gestii znajdują się te maszty i w jakim celu zostały postawione. W przeszłości zdarzało się, że z podobnych metod korzystał Scotland Yard w celu kontrolowania sytuacji w stolicy.

Uwzględniając ten fakt, dziennikarze spekulują, że za tajemniczymi masztami transmisyjnymi również stoją organa ścigania. - Nie będziemy na ten temat rozmawiać, ponieważ jedynymi beneficjentami są ci po drugiej stronie - oświadczył komisarz Bernard Hogan-Howe ze Scotland Yardu w rozmowie z dziennikarzami.

Niemniej jednak wcześniej, w tym roku, brytyjscy parlamentarzyści dowiedzieli się, że krajowe agencje wywiadowcze gromadzą dane z prywatnych rozmów telefonicznych. Raport sporządzony przez parlamentarną Komisję ds. Wywiadu i Bezpieczeństwa a podany do wiadomości w marcu wyraźnie stwierdza, iż agenci brytyjskiego rządu codziennie czytają tysiące stron prywatnej korespondencji.

Julia Nowicka

Źródło: Global Research

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.