Szczyt G7 pod znakiem bitew lewaków z niemiecką policją
W związku ze szczytem G7, jaki właśnie skończył się w bawarskich Alpach, do Monachium i w okolice zamku Elmau (miejsce szczytu) przyjechało kilkanaście tysięcy protestujących lewaków, antyglobalistów, pacyfistów i ekologów.
Demonstracje objęły Monachium i kurort Garmisch Partenkirchen, którego mieszkańcy szczególnie negatywnie odczuli narzucone im przez lokalne władze ograniczenia.
W dniach szczytu w okolicach zamku Elmau i miejscowości Garmisch Partenkirchen obowiązywał najwyższy stopień gotowości bojowej. Już 20 km przed miastem zamknięto drogi dojazdowe i autostrady, przepuszczano tylko samochody z przepustkami i dziennikarzy z akredytacją. Policja skierowała do pilnowania porządku rekordową liczbę ponad 25 tys. funkcjonariuszy. Pilnowano wszystkie ulice w mieście.
Ulewne deszcze i burze trochę ostudziły zapędy antyglobalistów, ale i tak kilka tysięcy z nich stoczyło na ulicach Garmisch bitwę z policją. Użyto pałek, armatek wodnych i gazu pieprzowego. Byli ranni po obydwu stronach barykady. Duża grupa lewackich antyglobalistów próbowała staranować ogrodzenie i dostać się bezpośrednio do zamku Elamu. Policja aresztowała ponad 70 osób. W poniedziałek ze względu na załamanie pogody (deszcze zimno) protesty ucichły, chociaż i tak kilkudziesięcioosobowa grupa lewaków bezskutecznie próbowała wtargnąć do zamku.
O co im chodzi?
Będąc na ulicy wśród demonstrantów (w większości lewicowych) próbowałem się dowiedzieć o co chodzi większości z nich, jakie mają postulaty? Ci wszyscy młodzi demonstranci głośno protestowali m.in. przeciwko totalitaryzmowi państw tworzącym G7, przeciwko upokarzaniu przez zachód Rosji i Putina, przeciwko niesprawiedliwości, ale także żądali przejrzystości działania od państw zachodnich. Próbowałem zadać wielu tym młodym ludziom pytanie jak oceniają nieobecność Putina na szczycie, co wiedzą na temat przejrzystości życia w Rosji, co wiedzą na temat dziesiątek zabójstw politycznych, oraz jak oceniają jego postępowanie wobec Ukrainy?
Większość z nich (jeżeli już była skłonna rozmawiać) stwierdzała z oburzeniem, że brak zaproszenia dla rosyjskiego prezydenta jest wielkim błędem i świadczy o zarozumialstwie Zachodu. Na temat konfliktu na Ukrainie ci młodzi ludzie na ulicach Garmisch Partenkirchen nie chcieli nic mówić, a jeżeli już zaczynali, to całą winę za wojnę zrzucali na nacjonalistów ukraińskich. Taka jest logika w pojmowaniu świata przez niemieckich lewaków protestujących na ulicach.
Miejsce szczytu zostało całkowicie odgrodzone od reszty kraju. Nad całym obszarem przez ostatnie dni latały helikoptery i samoloty Bundeswery. Moment przybycia szefów poszczególnych państw (w tym oczywiście Baracka Obamy) był trzymany w ścisłej tajemnicy. Prezydent USA przyjechał dopiero w niedzielę. Osobiście przywitała go kanclerz Angela Merkel, władze Bawarii oraz lokalne władze powiatu i miasta Kruen, gdzie Barack Obama wpisał się do księgi pamiątkowej, oraz gdzie przy jednym stole biesiadnym zjadł z mieszkańcami bawarską białą kiełbasę i wypił piwo.
Tekst i fot: Waldemar Maszewski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl