Jeżeli ta asteroida zboczy z kursu, Ziemię czeka zagłada
Gigantyczna skała o przekroju 1,3 km i pędząca z prędkością około 14 kilometrów na sekundę minie w czwartek Ziemię o odległości około 10 mln kilometrów - poinformowała Amerykańska Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA).
Asteroida 1999 FN53 będzie największym obiektem niebieskim, który na tę odległość zbliżył się do Ziemi. Chociaż odległość, w jakiej przeleci asteroida ma być bezpieczna, to odchylenie od dotychczasowego kursu może skończyć się uderzeniem w naszą planetę, co skutkowałoby wybiciem jej z dotychczasowej orbity i unicestwieniem co najmniej jednej piątej populacji, w najgorszym zaś przypadku - całej ludności.
- Mówimy o milionach megaton energii, a to o wiele więcej niż zostało uwolnionej w Hiroszimie. Nie ma wątpliwości, iż takie zderzenie kosztowałoby życie co najmniej 1,5 mld ludzi, a nawet zagładę ludzkości - starał się uzmysłowić Bill Napier, profesor astronomii na Uniwersytecie w Buckinghamshire, mówiąc o ewentualnej kolizji.
- Jeżeli asteroida uderzyłaby w morze, w powietrze wzbiły by się chmury gazów cieplarnianych, które dostawszy się do stratosfery, zniszczyłyby powłokę ozonową - dodał. - To spowodowałoby, że promienie słoneczne docierałyby na ziemię bez ograniczeń, niebo nagrzałoby się stając się dość gorącym, aby spalić roślinność. Jednocześnie do stratosfery wyparowałoby wiele wody, co doprowadziłoby do masowej zagłady - tłumaczył.
Kolejna potężna asteroida, jaka - jak informuje NASA - minie Ziemię, to Icarus, ciało niebieskie o średnicy kilometra. Zbliży się ona do naszej planety 16 czerwca.
Anna Wiejak
Źródło: Press TV
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl