Jak Unia chce nas uszczęśliwić imigrantami
Unia Europejska jest niczym słynny reżyser z filmu Koterskiego „Nic śmiesznego”, czego nie dotknie to... zepsuje. Ostatnio postanowiła w końcu coś zrobić z tysiącami płynących z drugiej strony Morza Śródziemnego imigrantów. W większości Syryjczyków i Libijczyków.
Ponieważ jest ich już któryś tysiąc więc w końcu unijni mędrcy stwierdzili, że nie tylko Włosi, Maltańczycy i Grecy, a więc mieszkańcy krajów gdzie oni lądują, tylko mają się nimi zajmować wszystkie kraje unijne. W ilości zależnej od wielkości i liczebności danego kraju. Oczywiście mądrzejsi od nas Czesi i Węgrzy już zaproponowali UE, żeby się wypchała. Jednak Orban pilnuje interesu Węgier, a POlscy POlitycy interesu Brukseli i Berlina. Dlatego POlscy europarlamentarzyści z PO już się na to zgodzili, po raz kolejny dowodząc, że chętnie za unijną pensję zrobią każdą rzecz zaleconą przez Brukselę dla Polski, nieważne jak bardzo byłaby ona dla nas szkodliwa. Jest jednak kilka prostych i logicznych powodów, żeby tego nie robić.
Po pierwsze to nie my, tylko Zachód odpowiada za ten bajzel. A więc za wojnę w Syrii i „arabską wiosnę ludów” w Libii i Tunezji. Najwięcej zawinili Amerykanie, ale oni nie są skłonni do przyjmowania ludzi z krajów, które zdestabilizowali. Syryjczycy zatem powinni uderzyć do innych krajów koalicji antyassadowskiej: Wielkiej Brytanii i Francji. Za destabilizację Libii najbardziej odpowiadają właśnie Francuzi i Włosi, więc ci imigranci im się słusznie należą, po rozwaleniu tego państwa w imię demokracji, ropy i zwalczania złego dyktatora Kadafiego. Skoro więc im rozwalili kraj, który był ostoją socjalu z ropy dla Arabów to niech teraz niańczą jego mieszkańców.
Po drugie – nigdy nie mieliśmy kolonii. Kiedy Anglicy i Francuzi panowali nad większością świata, a później dołączyli także Niemcy i Włosi (Libia była ich zdobyczą) za pomocą kolonii wspierali swoją gospodarkę metropolii my byliśmy sami rozdarci pomiędzy trzech zaborców, z których jeden - spadkobierca kajzerowskich Niemiec chce nam dzisiaj tych imigrantów pakować. Zresztą biedne Niemcy zmniejszą liczbę swoich mieszkańców o 13 mln do 2060 roku więc niech biorą ten zastrzyk świeżej krwi. Skoro multikulturowość to takie szczęście i rozliczne plusy.
Po trzecie – skoro nie mieliśmy kolonii, a sami teraz jesteśmy ekonomiczną kolonią dla Zachodu to byłoby chamstwem, żeby biednych imigrantów z jednej kolonii przesiedlać do drugiej kolonii, kiedy oni chcieli się znaleźć na socjalu w jakiejś metropolii: Niemczech, Francji, czy Wielkiej Brytanii. Oni wcale do Polski nie chcą, więc czemu na siłę mamy ich osadzać u siebie?
Po czwarte – Polski na to nie stać. Nie ma całościowej polityki prorodzinnej, bo to kosztuje. Poziom świadczeń dla Polaków jest żałosny. Niska kwota wolna od podatku, niskie i krótkotrwałe świadczenia dla bezrobotnych, niskie renty, dziadowskie emerytury, kiedy nawet matki z niepełnosprawnymi dziećmi dostają grosze, a politycy ich żądania uważają za „roszczeniowe” to jakim prawem mamy zapewniać imigrantom „godziwy poziom”? Kiedy Polska nie zapewnia godziwego poziomu życia swoim obywatelom?
Po piąte – Skoro nie zajęliśmy się Polakami na Wschodzie, (co Niemcy i Izrael zrobiły już w latach dziewięćdziesiątych), a polscy uchodźcy z Doniecka nie mogą doczekać się obywatelstwa to rozdawanie obcym kulturowo praw i socjalu jest nieetyczne i niemoralne. Kraj, który wypędził trzy miliony Polaków, wymuszając na nich emigrację za chlebem, powinien stworzyć im warunki rozwoju u siebie, nie powinien natomiast nawet myśleć o przyjmowaniu i finansowaniu obcych.
Po szóste – mamy już najazd imigrantów. W Polsce, co jest coraz bardziej widoczne mieszka i pracuje już około 1,5 mln Ukraińców, a przy tym co się dzieje w ich kraju ten napływ będzie rósł. Już się to nam odbija na rynku pracy i płacach. A w tej kwestii nikt w UE nam nie raczył w ogóle pomóc. Wreszcie po siódme – o ile Białorusin, czy Ukrainiec jeszcze jakoś się wkomponuje w naszą kulturę, to ci którzy płyną przez Morze Śródziemne są całkowicie odmienni rasowo, kulturowo i religijnie od Polaków. To nie ma nic wspólnego z rzekomym „rasizmem”, którego ściganie tak się ostatnio odgórnie od Seremeta nasiliło.
Czy może dlatego, żeby zakneblować ludzi, tak żeby każdy się bał powiedzieć chociaż słowo na temat imigrantów? Dosyć mamy problemów z własnymi przestępcami, żeby przyjmować tysiące potencjalnych problemów. Także w zakresie przestępczości, muzułmańskiego fanatyzmu religijnego i terroryzmu. Że tak jest, to warto przytoczyć fakty, że ci biedni uchodźcy najpierw wyrzucają ze swoich łódek kobiety i chrześcijan. A pierwszą rzeczą, którą chcą po socjalu to zbudowania za pieniądze podatnika meczetu. Czego zatem szukają w Europie, zamiast u swoich bogatych braci religijnych z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, czy Omanu? Czyżby dlatego, że tam nie dają socjalu?
Michał Miłosz
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl