Ateiści we Francji zlikwidują pomnik Jana Pawła II

Jak można przeczytać na stronie internetowej Newsweeka, francuski sąd w Rennes w Bretanii „nakazał władzom niewielkiej miejscowości na zachodzie Francji, usunąć pomnik Jana Pawła II. Uznano jego wyeksponowanie w miejscu publicznym za sprzeczne z zasadą laickości, konstytucją, rozdziałem kościoła i państwa. Pomnik powstał w 2006 roku i przedstawia papieża pod arkadą, na której znajduje się krucyfiks.

Z decyzją sądu na drodze sądowej zamierza walczyć „prawicowy mer Patrick Le Diffon”. Autorem pomnika jest Zurab Cereteleg gruziński rzeźbiarz tworzący w Rosji.

To już kolejny w ostatnim miesiącu przejaw skandalicznej dyktatury ateistycznych ciemniaków we Francji. Miesiąc temu Polaków zaszokowało absolutnie głupie zachowanie zakładów komunikacyjnych w Paryżu, które w imię świeckości państwa zakazały użycia na plakatach w paryskim metrze słowa „chrześcijanie”. Zakazany wyraz miał się znaleźć na afiszu reklamującym charytatywny koncert na rzecz prześladowanych chrześcijan z Bliskiego Wschodu, francuskiego zespołu „Les Pretres”, którego liderami są francuscy księża diecezjalni. Słowo 'chrześcijanie' miało zdaniem ateistów naruszać neutralność religijną.

„Les Pretres” (kapłani) zostali utworzeni z inicjatywy biskupa Jeana-Michela di Falco Leandri. Wokalistami zespołu jest trzech duchownych z diecezji Gap i Embrun - proboszcz katedry Gap Jean-Michel Bardet, kapelan w Bazylice Matki Bożej z Laus Troesch Karola i były seminarzysta Józef Nguyen Dinh Nguyen. Zespół ma w swoim dorobku trzy albumy „Spiritus Dei”, „Gloria” i „Amen”. Zyski z nagrań przeznaczone zostały do tej pory na budowę kościoła Matki Bożej w Laus, budowę katolickich szkół na Madagaskarze, Indiach, Francji i inne dzieła charytatywne na całym świecie i we Francji.

Jan Bodakowski  

fot. coeurdebretagne.com

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.